Nowy numer 13/2024 Archiwum

Nie zabijaj

W dialogach pełnych przekleństw pojawia się nieoczekiwanie wołanie do Boga.

Teatr Współczesny od paru już lat otwiera podwoje dla młodych ludzi. Przykładem ostatnia premiera na scenie Barak – „Zabójca” Aleksandra Mołczanowa. To szansa dla młodych po pierwsze z powodu oryginalnej formy, po drugie – i to ważniejsze – ponieważ przynosi wizerunek współczesnej młodzieży. Nie tylko zagubionej, nie tylko błądzącej, ale – jak się okaże – także poszukującej: siebie i sensu życia. Zderzenie z sytuacją, w jakiej się znaleźli, każe im zadać sobie fundamentalne pytania. W dialogach pełnych przekleństw – które tu jakoś nie rażą, bo są wynikiem emocjonalnych zmagań bohaterów – pojawia się nieoczekiwanie wołanie do Boga. Niemal dosłowne. Andriej rzuca mimochodem, że przecież Boga nie ma, ale za chwilę tego Boga prosi o znak, o łaskę, o pomoc.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy