Z danych stołecznego Zarządu Oczyszczania Miasta wynika, że w tym sezonie zimowe oczyszczanie ulic kosztowało dotychczas 8 mln zł. "Pługoposypywarki wyjeżdżały do działań 9 razy, w dużej części do akcji zabezpieczania przed śliskością mostów, wiaduktów i ulic spadkowych" - poinformowała PAP rzeczniczka prasowa warszawskiego ZOM Iwona Fryczyńska.

W tym samym okresie ubiegłej zimy posypywarki wyjechały 28 razy, a koszt zabezpieczania jezdni i chodników przed śliskością wynosił na początku stycznia 2013 r. 29 mln zł.

Sezon zimowy dla firm, które odśnieżają warszawskie ulice na zlecenie miasta trwa od połowy października do połowy kwietnia. W tym czasie są one zobowiązane do utrzymywania całodobowej gotowości do podjęcia działań, jednak ZOM płaci im tylko za zrealizowane akcje zabezpieczania i odśnieżania ulic.

ZOM na cały sezon zimowy 2013/14 zarezerwował 71 mln zł. "5 mln nie zostało spożytkowanych w ostatnim kwartale ub. roku i wróciło do budżetu miasta. To, co zostanie nam w pierwszym kwartale tego roku, przejdzie na kwartał IV, kiedy to znowu będzie zima" - zaznaczyła Fryczyńska.

Oszczędności to skutek łagodnej zimy. Rzadkie opady śniegu oraz niewielka liczba dni, w których dzienna temperatura spadła poniżej zera sprawiły, że walka ze skutkami zimy na ulicach Warszawy ograniczyła się do kilku akcji. Meteorolodzy zapowiadają jednak pogorszenie pogody - według prognoz IMGW w niedzielę w Warszawie spadnie deszcz ze śniegiem, a w ostatniej dekadzie stycznia zrobi się mroźnie.

W sezonie 2012/2013 na oczyszczanie ulic i przejść dla pieszych w miejskim budżecie przewidziano 72 mln zł, jednak z powodu srogiej i przedłużającej się zimy wydatki przekroczyły tę kwotę. W sezonie 2011/2012 na walkę ze skutkami zimy w Warszawie wydano 45,3 mln zł, w sezonie 2010/2011 - 90 mln zł, a w sezonie 2009/2010 - 110 mln zł.

ZOM podlega ok. 40 proc. warszawskich ulic - tych, którymi kursują autobusy komunikacji miejskiej oraz 1,6 mln m kw. chodników, przejść do stacji metra, kładek i przejść dla pieszych na głównych skrzyżowaniach. Utrzymanie pozostałych leży głównie w zakresie poszczególnych dzielnic. Warszawskie ulice są posypywane solą (chlorkiem sodu), natomiast gdy temperatura spadnie poniżej minus 5 stopni, dodaje się do niej chlorek wapnia.