- Historia zatoczyła koło: do dworku przekazanego Józefowi Piłsudskiemu przez jego żołnierzy, po prawie 60 latach żołnierze zwracają cudem odnalezione autentyczne meble Naczelnego Wodza - mówił min. Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak w sulejowskim "Milusinie".
Meble w stylu Ludwika XVI, obrazy, świeczniki i alabastrowa amfora na postumencie powróciły do dworku "Milusin". Wywiezione z Sulejówka latem 1947 r. na rozkaz gen. Piotra Jaroszewicza, do dziś stanowiły wyposażenie pałacu w Helenowie, ośrodku reprezentacyjnym MON. Na ich ślad naprowadziła pracowników Muzeum Józefa Piłsudskiego pogłoska, że w Helenowie jest prawdopodobnie obraz związany z Marszałkiem Piłsudskim. Na jednym ze zdjęć rozpoznano amforę, pochodzącą z "Milusina", dworku przekazanego Piłsudskiemu przez jego żołnierzy. Podczas wizyty w Helenowie okazało się, że są tam dwa widoki Wilna, pędzla Ignacego Pinkasa i portret Bronisława Piłsudskiego, brata Marszałka, zesłańca i wybitnego etnografa oraz wywiezione z saloniku w Sulejówku meble: stół z marmurowym blatem, kanapa, dwa fotele, cztery krzesła, rzeźba tańczącego starca oraz dwa świeczniki empirowe. Identyfikacja własności rodziny Piłsudskich była możliwa dzięki przedwojennym zdjęciom. Do chwili ich rozpoznania, resort Obrony Narodowej nie wiedział o ich pochodzeniu.
- Zapewne w Helenowie siedziało na tych meblach wielu radzieckich generałów, nie wiedząc nawet do kogo należały - mówił podczas uroczystości przekazania znalezisk minister Tomasz Siemoniak.
Na terenie "Milusina" w 2017 otwarty zostanie kompleks muzealno-edukacyjny - Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku.