Trzy dni z czterema samolotowymi przesiadkami musieli podróżować do Polski pielgrzymi z wysp Wallis i Futuna w Polinezji. Na Światowe Dni Młodzieży z drugiego końca świata przyjechało 46 osób.
Ks. Jean Yves Sialetuataa ze swoją grupą pokonał 15 tys. km. Cały kraj Wallis i Futuna ma tylu mieszkańców co jedna warszawska parafia. W katedrze św. Floriana witał ich proboszcz, ks. Bogusław Kowalski.
- Przybywacie z kraju, który jest tak daleko fizycznie, ale tak bliski duchowo - mówił, witając grupę 46 osób w tradycyjnych, kolorowych strojach, polskim chlebem i solą. Już w tramwaju mieszkańcy wulkanicznej wyspy Polinezji wzbudzali żywe zainteresowanie. Bo nawet mężczyźni przyjechali w kwiecistych spódnicach.
Parafianie z Pragi trzymali w rękach flagi Wallis i Futuna i napisy: "Manuia in Pologne". Większość mieszkańców wysp na środku Oceanu Spokojnego mówi po francusku. Kraj zajmuje jedno z ostatnich miejsc na świecie pod względem terytorium. Jest tak mały, że nawet Wikipedia wspomina o nim na zaledwie jednej stronie. Na wielkiej mapie, która wisi w Warszawsko-Praskim Centrum Światowych Dni Młodzieży zajmuje małą kropkę na skrawku mapy. A właściwie na dwóch - z lewej i prawej strony. Do Europy mogliby równie dobrze lecieć od siebie w prawo lub lewo. - Lub na wskroś Ziemi, bo to na Antypodach - śmieje się ks. Bogusław Kowalski.
Roxana Toiava i Tahilelei Faupala na co dzień mieszkają w jednej z wiosek wulkanicznej wyspy. Na pięć dni przyjął ich pod dach Grzegorz Smogorzewski z żoną i dziećmi Tomasz Gołąb /Foto Gość Roxana Toiava i Tahilelei Faupala mieszkają w jednej z wiosek na północy wyspy. Pracują w szkole, z małymi dziećmi, ale większość ich rodaków zajmuje się uprawą palm kokosowych.
- Mam nadzieję, że zobaczymy papieża. Wszyscy, którzy nas żegnali, prosili, żebyśmy przywieźli mu ich pozdrowienie - mówi Roksana, która przez najbliższe pięć dni będzie mieszkać u Zyty i Grzegorza Smogorzewskich przy ul. Targowej. - Zrobiłem bigos i galaretkę z nóżek. Ciekaw jestem, czy odważą się spróbować naszych polskich potraw - zastanawia się gospodarz.
Tradycyjne powitania odbyły się w prawie 150 parafiach Warszawy. W sumie w stolicy i okolicach podczas Dni w Diecezjach zamieszkało ponad 20 tys. pielgrzymów na Światowe Dni Młodzieży.
Pielgrzymi z wysp Wallis i Futuna w Katedrze warszawsko-praskiej
Gość Warszawski