Zaangażowano najlepszych fotografów i najlepszy sprzęt, trzeba było stworzyć specjalnie oprogramowanie, aby można było zdalnie sterować kamerami, które musiały wykonać 270 tys. zdjęć całej powierzchni kaplicy Sykstyńskiej o wymiarach: 41 m długości, 13,5 m szerokości, 21 m wysokości. 

Ponieważ Kaplica jest dostępna dla zwiedzających, prace nad dokumentowaniem malowideł prowadzono dopiero po jej zamknięciu. Przez 65 nocy fotografowie Carlo Vannini i Ghigo Roli - na ponad metrowych rusztowaniach i z 7-metrowymi statywami fotografowali kawałek po kawałku sufit i ściany. Dokumentacja fotograficzna, wykonana w najwyższej rozdzielczości, została później wykorzystania do wykonanie repliki kaplicy w Meksyku.

Drugi etap to poligrafia, bardzo zaawansowana technologia z wykorzystaniem najlepszego papieru, jaki jest dostępny na rynku, pochodzącego najstarszej w Europie papierni Fedrigoni.

Papier oddaje autentyczność kolorów fresków w 99,9 proc. Udało się dzięki temu osiągnąć efekt 3D. Kiedy patrzymy na zadrukowane karty, mamy wrażenie, że widzimy odstający tynk, szczeliny na jego powierzchni.

- Kiedy wchodzę do Kaplicy Sykstyńskiej, mam wrażenie jakby nade mną otwierało się niebo. Mam nadzieję, że takie też będą odczucia osób oglądających ten monumentalny album - podkreśla Giorgio Armaroli z Wydawnictwa Scripta Maneant.

 O XXIV Targach Wydawców Katolickich czytaj także:

Feniks dla najlepszych autorów

Targi Wydawców Katolickich [GALERIA]

Arkady z 12 tysiącami książek [PROGRAM]