W strugach deszczu jasnogórska ikona przybyła wieczorem 16 maja do parafii Bożego Ciała na Kamionku. Powitali ja bp. Romuald Kamiński, proboszcz ks. Wacław Madej, kapłani dekanatu grochowskiego oraz parafianie. Wśród tych ostatnich była też młodzież oczekująca na przyjęcie sakramentu bierzmowania.

GALERIA Z NAWIEDZENIA - TUTAJ

Właśnie do młodych zwrócił się w homilii bp Kamiński, zachęcając ich, by wczytywali się w Pismo Święte, zaczynając od Ewangelii św. Łukasza - ewangelisty, który za życia nie widział Jezusa ani Maryi, a był rozkochany w Matce Bożej. I żeby tę lekturę odnosili do swojego życia, do tego co przeżywają i z czym się zmagają. Żeby z uwagą przyjrzeli się Maryi, która chociaż była najdoskonalszą z ludzi, bo nie obciążoną grzechem pierworodnym i jest czczona jako królowa nieba i ziemi, na kartach Pisma Świętego pozostaje pokorna, cicha, wierna, zawsze gotowa do służby.

- Czasami jesteśmy pochłonięci przez codzienność, wielki zgiełk informacyjny, mamy ogromny problem, żeby zrozumieć istotę naszego życia... Teraz możemy sobie powiedzieć: zatrzymajmy się! Mamy pośród siebie wizerunek Matki. Ona jest szczególnym świadkiem i nauczycielem. Czas nawiedzenia jest okazją do tego, żeby z Nią zrozumieć wiele rzeczy i wyruszyć w dalszy etap życia, w zupełnie innej perspektywie - mówił bp Romuald Kamiński.

  Biskup warszawsko-praskiej udzielił 17. młodym sakramentu bierzmowania
Joanna Jureczko-Wilk / Foto Gość

Podkreślił, że Maryja jest  uważną, kochającą matką, ale też naszą orędowniczką, pośredniczką wszelkich łask, współodkupicielką, zwycięską Panią w starciu z szatanem, nauczycielką na ludzkich drogach. Od Niej możemy się uczyć słuchania Boga.

- Dzisiaj mamy problem z usłyszeniem głosu Boga. Przeszkadza nam jazgot przewalający się przez świat, tsunami z milionami informacji, a tylko ich drobinka jest nam potrzebna. To wszystko jest jak potężny najeźdźca, który bierze nas w niewolę - ostrzegał biskup. - Pośród tego zalewu informacji, delikatnie przemawia Bóg. Jak Go usłyszymy? W tej sytuacji bardzo trudno przebić się wrażliwemu sumieniu, dobremu słowu bliźniego. A Maryja tak była skoncentrowana na Bogu, że w porę usłyszała to, co stało się zbawienne dla Niej i dla całego świata. Naszą bolączką jest to, że każdego dnia przegapiamy wiele ważnych rzeczy. Te szanse już nie wrócą.