Zapisane na później

Pobieranie listy

Gorąca zupa to nie wszystko. Ruszyła ósma akcja "Trochę ciepła dla bezdomnego"

600 par ciepłych skarpet, 200 koców, 35 zimowych kurtek i tyle par butów, ale także dziesiątki interwencji medycznych. W ubiegłym roku strażnikom miejskim i pracownikom Caritas udało się uratować wiele osób.

Tomasz Gołąb Tomasz Gołąb

|

GOSC.PL

dodane 22.11.2022 19:58
0

Od 2017 r. funkcjonuje także wspólny projekt Straży Miejskiej, Caritas Polska oraz Lekarzy Nadziei pod nazwą Uliczny Patrol Medyczny, który wykonuje blisko 130 wyjazdów rocznie. Dotychczas podjął ponad 975 czynności medycznych i udzielił blisko 1,3 tys. porad. 359 osób patrol skierował do dalszego leczenia w przychodniach specjalistycznych.

Podczas poprzedniej akcji strażnicy miejscy przekazali osobom bezdomnym na terenie Warszawy ponad 3 tys. litrów pożywnej zupy z pieczywem, 600 par ciepłych skarpet, 400 toreb z upominkami świątecznymi, 200 koców, 35 zimowych kurtek i 30 par butów.

- To oczywiście tylko nowe rzeczy. Wiele razy jednak dostarczamy osobom w kryzysie bezdomności rzeczy przekazane, choćby od sióstr felicjanek z Marysina Wawerskiego, z którymi współpracujemy. Bywa, że oddajemy własne ciepłe bluzy, oczywiście bez naszywek straży miejskiej - mówi st. insp. Robert Ptaszyński. Pomoc strażników wiele razy wykracza poza obowiązki służbowe. - Pan Henryk ma psa i kota. Wiele osób dziwi się, że strażnicy miejscy wychodzą ze sklepu z karmą także dla nich. Wielu naszych podopiecznych nie pójdzie samych do sklepu - dodaje.

W tym roku do bezdomnych również trafią gorąca zupa z pieczywem, konserwy, koce, wełniane skarpety oraz inne potrzebne rzeczy. Dla tych, którzy zgłoszą taką potrzebę, zostanie zakupiona ciepła odzież i solidne nieprzemakające buty. Odwiedziny patroli straży to dla wielu osób pozostających w kryzysie bezdomności również coś, czego nie da się zmierzyć ani przecenić. To kontakt z życzliwym człowiekiem, który nie omija, nie ocenia, ale sprawia, że wraca nadzieja i chęć do walki o siebie.

Jak mówi Janusz Sukiennik, docieranie patroli z pomocą stwarza też sposobność, by zorientować się w sytuacji zdrowotnej bezdomnych i w razie potrzeby udzielić im pomocy w ramach innej akcji - Ulicznego Patrolu Medycznego, realizowanego wspólnie ze Strażą Miejską i Lekarzami Nadziei w Warszawie.

- Ja byłem pogniewany z Panem Jezusem. Miałem 12 lat, jak mój tata umarł i ja wykląłem Pana Jezusa i Matkę Przenajświętszą. Od tamtej pory zacząłem iść złą drogę. To było bardzo przykre. Ja dzisiaj mogę to powiedzieć, bo inaczej na to patrzę, a wtedy… klapki na oczach. Dziękuję Bogu i Panu Jezuskowi, że mnie wyprowadził i cały czas pilnuje, żebym nic nie zrobił złego - mówi 71-letni pan Tadeusz, wolontariusz, który dzięki pomocy Caritas wyszedł z bezdomności, a dziś sam pomaga bezdomnym i uzależnionym.

- Coraz więcej osób żyjących w normalnych środowiskach zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że bezdomność może stać się także ich udziałem. Łatwo dziś stracić to, co do niedawna wydawało się oczywiste: dach nad głową, pracę, zasoby finansowe, bliskich i w końcu zdrowie. Nadzieja jednak nie powinna zgasnąć, a jej podtrzymaniu służy akcja „Trochę ciepła dla bezdomnego” oraz inne formy pomocy organizowane przez Caritas w Polsce, dzięki hojności i zrozumieniu społeczeństwa - dodaje Małgorzata Jarosz-Jarszewska.

Akcja „Trochę ciepła dla bezdomnego”, podobnie jak wiele innych, jest prowadzona dzięki wsparciu darczyńców. Okazją do włączenia się w pomoc potrzebującym jest zbiórka żywności „Tak. Pomagam!”, która odbędzie się w dniach 2-3 grudnia w sklepach sieci Biedronka, Lidl, Carrefour, Kaufland, Netto i wielu innych.

Akcję można w każdej chwili wesprzeć finansowo: dokonując wpłaty za pośrednictwem strony caritas.pl/bezdomni, wysyłając SMS o treści ZIMNO pod numer 72052 (koszt 2,46 zł) lub kierując wpłatę na konto 70 1020 1013 0000 0102 0002 6526, z dopiskiem „Trochę ciepła dla bezdomnego”.

2 / 2
oceń artykuł Pobieranie..