Autem nie pojeździsz

Gość Warszawski 23/2012

publikacja 07.06.2012 00:00

Mistrzostwa trwają wprawdzie miesiąc, ale władze Warszawy uspokajają, że trudno będzie jedynie w pięć meczowych dni. I apelują o korzystanie z komunikacji miejskiej.



Kilka tysięcy takich tablic pomaga fanom dostać się do ważnych dla nich punktów miasta. Grażyna Lendzion apeluje, żeby nie traktować znaków jako przedmiotów kolekcjonerskich 
Kilka tysięcy takich tablic pomaga fanom dostać się do ważnych dla nich punktów miasta. Grażyna Lendzion apeluje, żeby nie traktować znaków jako przedmiotów kolekcjonerskich
Tomasz Gołąb

Dwadzieścia dodatkowych pociągów metra, 7 składów Szybkiej Kolei Miejskiej, 70 tramwajów i 275 autobusów. Tyle dodatkowych pojazdów ZTM chce „skierować na front” w dni meczowe, czyli 8, 12, 16, 21 i 28 czerwca.


Kup bilet, wsiadaj w tramwaj


Już sama komunikacja publiczna będzie tworzyć w newralgicznych punktach miasta korki, więc jazda prywatnym samochodem, zwłaszcza w okolicach centrum i na Pradze, mija się z celem. Co oczywiście oznacza, że także trasy objazdów staną się w czerwcu drogą przez mękę. Dlatego władze miasta z uporem namawiają na korzystanie z transportu zbiorowego. Specjalne autobusy linii P dotrą do centrum aż z 11 wielkich parkingów na obrzeżach miasta. Każdy kibic, który tam zostawi samochód, ma gwarancję, że po meczu dotrze w ten sam sposób z powrotem: na Żerań, na hipodrom w Wesołej, Giełdę Towarową w Broniszach, na parking przy Blue City czy przy Cmentarzu Północnym.
W czerwcu przeniesiona zostanie także pętla autobusów nocnych.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.