Wisła trupem się ściele?

Agata Ślusarczyk

|

Gość Warszawski 28/2012

publikacja 12.07.2012 00:00

Pięciu fotografików. Dwadzieścia trzy zdjęcia. Jedna rzeka. I jedno na nią spojrzenie. Mroczne.

Wisła trupem się ściele? Miejsca, do których nie docierają na co dzień nasze spojrzenia, można zobaczyć na wystawie w Pawilonie 512 CNK. I wyjść z przeświadczeniem, że nad rzekę nie ma po co chodzić Agata Ślusarczyk

Długi na 80 metrów tunel oddanego właśnie Pawilonu 512 przy Centrum Nauki Kopernik, w którym 5 lipca została otwarta wystawa „Miejsca odległe”. Wąski na tyle, że trudno wzrokiem objąć wiszące obok siebie na ścianie trzy metrowe plakaty. – Nasze oczy muszą zatem udać się w podróż – zachęcali na otwarciu wernisażu organizatorzy. Na zlecenie Centrum Nauki Kopernik artyści z kolektywu Sputnik Photos fotografowali Wisłę zimą i wiosną. Skupili się na 30-kilometrowym warszawskim odcinku rzeki. W efekcie powstało pięć zupełnie różnych opowieści fotograficznych. Cecha wspólna – wrażenie, jakie wywołują. Widzowie nie znajdą na wystawie pogodnego oblicza królowej polskich rzek, nad którą niedzielne popołudnia coraz częściej spędzają całe rodziny. Nie ma także sportowych zapaleńców ani zakochanych spacerujących nadbrzeżem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.