Zagrożenia we wspólnotach. O tym, kiedy wspólnota staje się destrukcyjna, z ojcem Radosławem Brońkiem OP, dyrektorem Dominikańskiego Ośrodka Informacji o Sektach i Nowych Ruchach Religijnych w Warszawie, rozmawia Agata Ślusarczyk.
agata Ślusarczyk
Agata Ślusarczyk: Od kilku lat pomaga Ojciec ofiarom sekt. Ale mało kto zdaje sobie sprawę, że problem ten dotyczy także wspólnot funkcjonujących w ramach Kościoła.
O. Radosław Broniek: – Problem nadużyć, manipulacji w grupie religijnej to nie jest coś, co spotykamy tylko poza Kościołem, ale ma miejsce, niestety, także w różnych wspólnotach w Kościele. Tu też są grzeszni ludzie.
Przykładowo, w ostatnich kilku latach zgłosiło się do nas do ośrodka wielu członków jednej z takich grup działających w ramach Kościoła. Niektórzy z nich nadal uczestniczą w terapii i potrzebne im jest wsparcie psychologiczno-duszpasterskie, bo nadużycia były naprawdę duże.
Wielu ludzi dzwoni do naszego ośrodka po informacje na temat różnych grup czy ruchów. Przychodzą także osoby, które czują się przez konkretne grupy czy osoby poszkodowane.
Na czym polega ich problem?
– Mają poczucie, że ktoś naruszył ich godność i wolność, że zostały w jakiś sposób wykorzystane, że je skrzywdzono, najczęściej w wymiarze psychicznym.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.