Uszanujmy decyzję Papieża

Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 11.02.2013 17:10

– To mądra, odważna i męska decyzja Benedykta XVI. Przemyślana i przemodlona – podkreśla kard. Kazimierz Nycz.

Nuncjusz apostolski odczytał oświadczenie Benedykta XVI o ustapieniu z urzędu papieża Nuncjusz apostolski odczytał oświadczenie Benedykta XVI o ustapieniu z urzędu papieża
Joanna Jureczko-Wilk/GN

Na konferencji prasowej, zwołanej po ogłoszeniu decyzji Benedykta XVI o ustąpieniu ze Stolicy Piotrowej, w sekretariacie Episkopatu Polski w Warszawie nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore odczytał pełną treści oświadczenia papieża. Kard. Kazimierz Nycz prosił zebranych dziennikarzy, żeby decyzji Benedykta XVI nie traktować w kategoriach sensacji, a wyboru nowego papieża – jak kampanii wyborczej właściwej życiu politycznemu.

– Sytuacja jest dla nas wszystkich nowa, ponieważ nie mieliśmy do czynienia z takim wydarzeniem od ponad 600 lat – mówił kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski. – Ale nie jest to wydarzenie smutne ani sensacyjne. Trzeba dostrzec eklezjalność, kościelność decyzji papieża z pełnym jej uszanowaniem. Przypomnijmy, że papież Jan Paweł II pod koniec swojego pontyfikatu też radził się i konsultował, czy w takim stanie zdrowia, jaki miał wówczas, powinien dalej pełnić swój urząd. Benedykt XVI dał nam przykład, jak trzeba podchodzić do pełnienia swojej misji w Kościele. To jest trudne do przyjęcia i zrozumienia, bo nie mieliśmy takich doświadczeń i wydawało nam się, że Ojciec Święty pełni swoją misję do śmierci. Benedykt XVI był bardzo ważnym, koniecznym następcą Jana Pawła II. Był symbolem: człowiek, który był jednym z najbliższych współpracowników Jana Pawła II, zostaje wybrany przez kardynałów na jego następcę. To człowiek wielkiego umysłu, intelektu, wielkiego dorobku naukowego i pastoralnego, którego pontyfikat był kontynuacją, ale również miał elementy nowatorskie. Ale pamiętajmy, że Benedykt XVI, zaczynając swoje urzędowanie na Stolicy Piotrowej w wieku 78 lat, był 20 lat starszy od wstępującego na nią kard. Wojtyły. Do sprawowania urzędu na Stolicy Piotrowej potrzebne są siły fizyczne i duchowe. Ponieważ sposób sprawowania urzędu papieża jest dzisiaj intensywny, kiedy brakuje zdrowia, trzeba umieć odejść. Dlatego moim zdaniem to  odważna, męska i mądra decyzja.

Na pytanie, czy metropolita warszawski wiedział o zamiarach Papieża, kard. Nycz odparł: – Były pewne oznaki: zmniejszenie liczby wizyt, wyjazdów, ale osobiście, kiedy dzisiaj się o niej dowiedziałem, byłem zaskoczony. Po zastanowieniu jednak widzę w tym działanie Ducha Świętego. Przy całym zaskoczeniu i rodzących się pytaniach starajmy się patrzeć na tę sytuację z wiarą. Nie możemy dzisiaj mówić z tego powodu o Kościele w kryzysie.

Kard. Kazimierz Nycz będzie jednym z czterech polskich kardynałów-elektorów, którzy wezmą udział w zwołanym zapewne w połowie marca konklawe.

– Nie byłem na poprzednim konklawe i nie mam porównania. Poprzedzę wyjazd zmówieniem pacierza w intencji, żeby nie objawiła się na nim ludzka wola, tylko żeby przez nas, kardynałów, objawiła się wola Ducha Świętego, który wskaże następcę – powiedział kard. Nycz.

Pytany, jaki będzie status Benedykta XVI po ustąpieniu, kardynał podkreślił, że z pewnością Benedykt XVI nie wróci do bycia kardynałem, nie będzie papieżem-seniorem. Będzie rezydował w Watykanie i wspierał Kościół swoją modlitwą i cierpieniem.

– A czy możliwe jest wprowadzenie wieku emerytalnego dla papieży? – dopytywali dziennikarze.

– Wprowadzenie wieku emerytalnego dla papieży jest możliwe, ale czy powinno nastąpić? – pytał retorycznie kardynał. – Odpowiedź pozostawmy następcy Benedykta XVI, synodowi biskupów i kolegium kardynalskiemu. Po decyzji obecnego papieża na pewno ta dyskusja się odnowi, bo nie była nieobecna w Kościele. Do tej pory nie dopuszczaliśmy myśli, że papież mógłby nie być papieżem do śmierci.