Podziemna armia powraca

Agata Ślusarczyk, Joanna Jureczko-Wilk

|

Gość Warszawski 09/2013

publikacja 28.02.2013 00:00

Cześć żołnierzom wyklętym. Dzięki ekshumacjom na „Łączce” rodziny „odzyskują” swoich bliskich. Za sprawą oddolnych inicjatyw społeczeństwo ratuje pamięć o bohaterach. W końcu.

Podziemna armia powraca W pochodzie z pl. Piłsudskiego do archikatedry „idą” także wyklęci bohaterowie – uczestnicy marszu niosą plakaty z wizerunkami żołnierzy

Tadeusz napisał list z więzienia, żeby mu przysłać ciepły sweter i skarpety, bo na Rakowieckiej było strasznie zimno. Paczki najpierw dochodziły, a potem zaczęły wracać. Zaniepokojona rodzina nie miała żadnej wiadomości. Ojca wzywali na posterunek, okropnie bili, że bandziora wychował. Torturowali także Tadeusza. Przed egzekucją ubrali go w mundur Wehrmachtu, by jeszcze bardziej upodlić. Do grobu na powązkowskiej „Łączce” wrzucili bez czci. Dla komunistów Tadeusz Pelak ps. Junak, porucznik Armii Krajowej i Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, zidentyfikowany niedawno przez IPN, był zdrajcą – żołnierzem wyklętym. Podobnie jak inni zbrojni uczestnicy antykomunistycznego podziemia, którzy po zakończeniu wojny stawiali opór sowietyzacji Polski. Katowali ich w więzieniu na Rakowieckiej, w siedzibie UBP na ul. Cyryla i Metodego i w wielu innych miejscach w Warszawie. Grzebali w nasypach kolejowych i zbiorowych mogiłach na Powązkach, Służewie czy Bródnie. Zdarzało się, że ciała zasypywano gaszonym wapnem, by szybciej zatrzeć ślady. Komunistyczna propaganda chciała zamazać historię. Historia jednak upomina się o nich. Poznajemy kolejne nazwiska ofiar komunistycznego terroru pochowanych w kwaterze „Ł” na Powązkach. Od trzech lat obchodzony jest także Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Coraz uroczyściej. W tym roku społeczny komitet obchodów tego dnia zgromadził ponad 80 organizacji chcących upamiętnić bohaterów antykomunistycznego podziemia. Uroczystości odbywają nie tylko w miejscach ich kaźni, ale towarzyszą im pokazy filmowe, wystawy, koncerty i debaty. Po raz pierwszy też włączyły się w nie podwarszawskie miejscowości.

Przywrócić imię

Podczas ubiegłorocznych ekshumacji na powązkowskiej „Łączce” wydobyto szczątki 117 osób. Ekspertom z wrocławskiego Zakładu Medycyny Sądowej udało się ustalić nazwiska trzech ofiar, pochowanych w kwaterze „Ł”: kpt. Edmunda Bukowskiego – porucznika AK okręgu wileńskiego, Stanisława Łukasika – żołnierza AK oraz WiN i specjalisty od materiałów wybuchowych Eugeniusza Smolińskiego z Komendy Głównej AK. 20 lutego Instytut Pamięci Narodowej podał kolejne nazwiska zidentyfikowanych osób: oprócz Tadeusza Pelaka odnaleziono szczątki Stanisława Kasznicy („Maszkowski”, „Przepona”, „Wąsal”), podpułkownika i komendanta Narodowych Sił Zbrojnych, kawalera orderu Virtuti Militari V klasy i dwukrotnie Krzyża Walecznych, Stanisława Abramowskiego („Bury”, „Partyzancik”), żołnierza AK i WiN oraz Narodowych Sił Zbrojnych, Bolesława Budelewskiego („Pług”), żołnierza AK i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. – Nie było dobrego słowa o nim, tylko mówili, że zdrajca. A teraz jest radość i ulga – powiedziała podczas ogłaszania nazwiska Marianna Gawlik, siostra Tadeusza Pelaka. Eksperci nadal prowadzą identyfikacje. Są już pewni, że wśród ekshumowanych szczątków znajdują się również prochy rtm. Witolda Pileckiego. – Każdej z ofiar chcemy przywrócić imię, nazwisko i pamięć – zapewniał podczas konferencji prasowej dr Łukasz Kamiński, dyrektor IPN.

Pamiętamy

W 2010 r. Lech Kaczyński złożył w Sejmie projekt ustawy ogłaszającej 1 marca (rocznica stracenia przez funkcjonariuszy UB kilku członków kierownictwa IV Komendy WiN, z płk. Łukaszem Cieplińskim na czele) świętem państwowym – Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Nawet najlepsza ustawa sejmowa pozostanie martwa, jeśli w ludzkich sercach nie obudzi się pamięć. Obudziła. Oprócz państwowych uroczystości tej kiełkować zaczęły społeczne inicjatywy. – Skrzyknęliśmy się na Facebooku. Kilkunastoosobową grupką odwiedziliśmy miejsca związane z tragiczną historią: od Koszykowej, Chałubińskiego po Rakowiecką. Nikogo tam przed nami nie było. Nikt nie wywiesił państwowych flag. Butami odgarnialiśmy śnieg, by móc lampkę postawić. „Gazeta Polska” zorganizowała pokaz nieukończonego filmu Jerzego Zalewskiego „Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać...”, a Krąg Pamięci Narodowej zamówił Mszę św. w intencji bohaterów niepodległościowego podziemia – wspomina pierwsze obchody w 2011 r. Wojciech Boberski, członek Społecznego Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Komitet formalnie zawiązał się w ubiegłym roku, a na jego czele stanął historyk dr hab. Jan Żaryn. W przygotowanie obchodów włączyło się wiele organizacji, a wzięło w nich udział ponad tysiąc osób. Był Apel Poległych, wieńce i widowiskowy przemarsz w rytm bębnów z wizerunkami bohaterów do archikatedry św. Jana, w której w intencji żołnierzy wyklętych została odprawiona Msza św.

Koncerty, filmy i dyskusje

Tegoroczne uroczystości przygotowuje ponad 80 organizacji, także z 11 podwarszawskich miejscowościach. W stolicy obchody rozpoczną się 28 lutego i potrwają do 9 marca. W Narodowym Dniu Pamięci hołd bohaterom antykomunistycznego podziemia zostanie oddany w 20 najważniejszych miejscach związanych z ich walką i tragiczną historią. Centralne uroczystości odbędą się na pl. Piłsudskiego, tradycyjnie będzie przemarsz na Mszę św. do katedry. – Najbardziej uroczyście dzień ten będzie obchodzony na stołecznych nekropoliach, szczególnie na Powązkach. Pamięć chcemy przywrócić także ofiarom Sowieckiego Trybunału Wojennego, prokuratury i NKWD mieszczącego się w budynku u zbiegu ulic 11 Listopada i Szwedzkiej, gdzie odbędzie się uroczystość poświęcenia tablicy pamiątkowej. Po raz pierwszy hołd zostanie oddany przy tablicy upamiętniającej Inkę i Anodę w al. Stanów Zjednoczonych oraz tej umieszczonej na elewacji dawnej siedziby Wojskowego Sądu Rejonowego przy ul. Koszykowej 82 – wymienia Wojciech Boberski. Nowością będzie I Warszawski Maraton Filmowy o Żołnierzach Wyklętych – 2 marca w Domu Dziennikarza przy ul. Foksal będzie można zobaczyć aż 17 filmów dokumentalnych. Tego samego dnia projekcje filmowe odbędą się także w kinie Wisła, a 6 marca w Kwaterze Korporacji Akademickiej Sarmatia przy ul. Brackiej 20a. 2 marca z placu Zamkowego ruszy okolicznościowa rowerowa Masa Krytyczna szlakiem pamięci o żołnierzach wyklętych. W tegorocznym programie obchodów znalazła się także wystawa oraz debaty – 6 marca w Domu Dziennikarza z udziałem historyków Jana Żaryna i Leszka Żebrowskiego, 9 marca przy ul. Brackiej 20a z Wojciechem Muszyńskim i Rafałem Sierchułą z IPN. W intencji żołnierzy Wyklętych odbędą się także Msze św. – 2 marca o godz. 18 w katedrze polowej WP, po której odbędzie się koncert galowy z udziałem m.in. Wiesława Ochmana. Dzień później Eucharystia w rycie trydenckim zostanie odprawiona w kościele pw. św. Klemensa. Przypomniani przed Bogiem, rodzinami i narodem wracają na swoje miejsce. Coraz częściej mówiąc o nich zamiast „wyklęci” – „niezłomni”.• Szczegółowy program obchodów można znaleźć na stronie Komitetu na Facebooku

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.