Pamiętaliśmy o papieżu

Tomasz Gołąb

publikacja 02.04.2013 23:28

Około tysiąca osób pomimo niesprzyjającej pogody przyszło na plac Piłsudskiego modlić się o kanonizację Jana Pawła II. I dziękować błogosławionemu papieżowi za wolność i wielkie świadectwo. – Nigdy tej daty nie zapomnimy – mówił w ósmą rocznicę śmierci metropolita warszawski.

Pamiętaliśmy o papieżu Maciej Paradowski z rodziną przyszedł na plac Piłsudskiego dziękować za słowa pokrzepienia wypowiedziane przez Jana Pawła II już na początku pontyfikatu: „Nie lękajcie się” Tomasz Gołąb/GN

Maciej Paradowski czuł, że musi przyjść na pl. Piłsudskiego w rocznicę śmierci Jana Pawła II. Do chwili beatyfikacji papieża każdego 2 kwietnia jeździł do Rzymu, modlić się przy grobie. – Tyle razy chciałem go spotkać za życia, aż tego życia zabrakło – mówi warszawski przedsiębiorca. Jest przekonany, że w jego życiu Bóg zostawia wiele śladów. Dlatego pod papieski krzyż przyszedł z wielką flagą, którą przed godziną 21.37 kilka balonów unosiło nad głowami zgromadzonych na pl. Piłsudskiego. Na placu sprzedawano żółte tulipany, z których dochód przeznaczono na fundację pomagającą chorym na Parkinsona.

Od godz. 19 na wielkim telebimie wyświetlane były świadectwa osób znających Jana Pawła II: hierarchów Kościoła, sportowców, artystów i uczestników górskich wypraw z Karolem Wojtyłą. W tym czasie warszawiacy podchodzili do beatyfikacyjnego portretu rozpiętego w miejscu celebry pamiętnej Mszy św. z 1979 r. Od godz. 21 w namiocie nieopodal krzyża wystawiono relikwie papieża, przeniesione ze Świątyni Opatrzności Bożej.

O 21.37 zabrzmiał utwór „Cisza”, a po nim kard. Kazimierz Nycz udzielił wszystkim pasterskiego błogosławieństwa. – Choć wspomnienie bł. Jana Pawła II przypada 22 października, to nikt nie zabroni Polakom obchodzić szczególnie 2 kwietnia, kiedy papież odszedł do domu Ojca. To była ważna lekcja umierania, czas narodzin dla nieba – mówił metropolita warszawski. Na koniec Chór Pokolenia Jana Pawła II poprowadził Apel Jasnogórski, a zgromadzeni odśpiewali „Barkę”.