Jak powstańcy bronili Starego Miasta

ab

publikacja 16.07.2013 11:02

- Muzeum wychodzi ze swoją aktywnością poza swoje mury - mówił rozpoczynając pierwszy spacer „Śladami Powstania Warszawskiego” Szymon Niedziela, współorganizator wydarzenia. Z zaproszenia skorzystało kilkadziesiąt osób.

Jak powstańcy bronili Starego Miasta Przewodnik Szymon Niedziela podczas pierwszego spaceru "Śladami Powstania Warszawskiego" Agata Bruchwald /GN

Powstanie Warszawskie jest najobszerniej opisanym wydarzenie w dziejach Polski: setki monografii, tysiące artykułów. Przez około dwie i pół godziny 14 lipca w niedzielne południe przewodnik Muzeum Powstania Warszawskiego oprowadzał chętnych po warszawskich ulicach i przybliżał najważniejsze wydarzenia związane z sierpniem - październikiem 1944 roku.

W czasie Powstania miasto było podzielone na obwody m.in.: Śródmieście, Żoliborz, Ochota, Mokotów, Praga. W czasie pierwszego spotkania istotny był pierwszy rejon, pierwszego obwodu, czyli Stare Miasto. Było ono podzielony na odcinki: na północ PWTP (Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych), strona północno - zachodnia ruiny getta ulice Bonifraterska i Franciszkańska oraz odcinek zachodni czyli ulica Bielańska i nieistniejący już dziś w tym miejscu Bank Polski.

Do każdego obwodu przydzielony było inne zgrupowanie, np. w ruinach getta walczyło zgrupowanie Radosław. Była to tzw. arystokracja powstańcza. - O swojej szlachetności zaświadczyli tym, że często mieli utratę 80, 90 procent swoich żołnierzy - tłumaczył, co w warunkach powstańczych oznaczało słowo "arystokracja" przewodnik.   

Spacerujący przeszli od placu Zamkowego do katedry św. Jana, dziekanię do Domu Profesorów na Brzozowej. Następnie zatrzymano się przy kościele benedyktynek sakramentek na Nowym Mieście. Ostatnim przystankiem było PWP.

Kościół benedyktynek sakramentek na Nowym Mieście, który w XVII wieku ufundowała Królowa Marysieńka stał się bardzo ważnym miejsce dla powstańców. Siostry zakonne, które z Francji sprowadzono, by w Polsce wychowywały panny oraz popularyzowały język francuski, w sierpniu 1944 roku decyzją matki przełożonej Jadwigi Byszewskiej zdecydowały, że ile dadzą rady tyle będą pomagać ludności. Mury klasztorne, a przede wszystkim piwnice okazały się bardzo dobrym miejscem na zaaranżowanie szpitala.

W czasie Powstania Warszawskiego podziemia kościoła sióstr benedyktynek sakramentek służyły jako miejsce leczenia rannych. Fakt utworzenia szpitala zmusił siostry by, po raz pierwszy, po 250 latach złamały klauzulę klasztorna.

Przewodnik chwilami odbiegał od XX wieku i nawiązywał do historii mijanego obiektu. Jak stwierdził: "Może i są ładniejsze starówki ale nie możemy zapominać, że ta jest zrekonstruowana". - W warszawskiej Starówce zamknięta jest niezwykła myśl i niezwykły determinizm milionów ludzi, którzy po wojnie postanowili ją odbudować - akcentował Szymon Niedziela. Oprowadzający prosił, by tę myśl mieć zawsze w pamięci chodząc ulicami Starego Miasta, bo tego ducha nie ma np. starówka w Rzymie, Pradze czy Krakowie.

Powstanie Warszawskie rozpoczęło się 1 sierpnia 1944 roku, po wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej. Niemcy natarcie na Stare Miasto rozpoczęli 12 sierpnia, zdecydowane nasilenie ataku nastąpiło 19 sierpnia. Powstańcy kilkakrotnie podejmowali próby rozbicia pierścienia niemieckiego otaczającego to jakże ważne miejsce. Kolejne niepowodzenia wymusiły podjęcie decyzji o ewakuacji kanałami. Ostatnie odziały Stare Miasto opuściły 2 września.

W niedzielę, 21 lipca, przewodnik Muzeum Powstania Warszawskiego przybliży zainteresowanym jak wyglądały walki na warszawskiej Woli.