Zrzuć kajdany

Agata Ślusarczyk

|

Gość Warszawski 06/2014

publikacja 06.02.2014 00:00

Domy Miłosierdzia. Myślała, że jest wyrodną matką. A to grzech matki odebrał jej radość. Emilia Zawadzka jest jedną z setek osób, które doświadczyły mocy uwolnienia.

Sesja modlitwy uwolnienia w Domu Miłosierdzia w Józefowie Sesja modlitwy uwolnienia w Domu Miłosierdzia w Józefowie
Robert wójcik

Przytulna rozmównica przy sanktuarium św. Andrzeja Boboli, dwóch wstawienników i „penitent”. Za chwilę rozpocznie się modlitwa uwolnienia. – Często jestem świadkiem wielkich cudów, które Bóg czyni w życiu osób przychodzących na modlitwę. To jak patrzenie na Bożą miłość przez mikroskop – cieszy się Joanna Rachoń, inicjatorka nowo powstałego Domu Miłosierdzia przy ul. Rakowieckiej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.