MiastoKlocki

Gość Warszawski 16/2014

publikacja 17.04.2014 00:00

Na tej wystawie nikt nie zabrania dotykać. Wręcz przeciwnie: to dzieci są tu twórcami. Przez zabawę poznają architekturę i historię Warszawy.

 Wystarczy kilkanaście metrów tektury i świetny pomysł, by zamienić muzeum w miejsce tętniące dziecięcą radością Wystarczy kilkanaście metrów tektury i świetny pomysł, by zamienić muzeum w miejsce tętniące dziecięcą radością
Tomasz Gołąb /GN

Kilkadziesiąt modeli kartonowych kamienic, dachów, pomostów, wieżyc i gmachów stoi jeszcze równo pod ścianą. Dzieci już nie mogą wytrzymać. Chcą jak najszybciej zbudować z nich swoje małe miasta, łącząc poszczególne budynki szarą wykładziną imitującą ulice i ścigając się przy tym, czyj sięgnie szybciej nieba.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.