Boscy pomazańcy

Gość Warszawski 16/2014

publikacja 17.04.2014 00:00

W „Bolesławie Śmiałym” żaden z bohaterów, zresztą zgodnie z zamysłem Wyspiańskiego, nie przekonuje nas do swojej racji.

Bolesław Śmiały, porywczy i okrutny król, bezskutecznie próbuje przeciągnąć widza na swoją stronę Bolesław Śmiały, porywczy i okrutny król, bezskutecznie próbuje przeciągnąć widza na swoją stronę
Andrzej Karolak /GN

Na premierę zamykającą rok obchodów stulecia Teatru Polskiego w Warszawie wybrano spektakl na podstawie tekstów Stanisława Wyspiańskiego. I nie ma się specjalnie co dziwić. W końcu trudno sobie wyobrażać polski teatr bez tego autora. Jubileuszowe dzieło składa się z jego tekstów sięgających do tragicznego w skutkach konfliktu króla Bolesława Śmiałego i biskupa Stanisława. Wśród nich jest integralny dramat nazwany od imienia króla.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.