10 tys. osób ukradło bilet

Tomasz Gołąb /PAP

publikacja 12.07.2014 22:57

ZTM walczy z nielegalnymi doładowaniami kart miejskich. Będzie kampania informacyjna pt. "Kłamstwo ma krótkie nogi!".

10 tys. osób ukradło bilet Osobom korzystającym z nielegalnie zakodowanych biletów może zostać postawiony np. zarzut nieumyślnego paserstwa, za które grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub jej pozbawienia do dwóch lat Tomasz Gołąb /Foto Gość

14 lipca rozpocznie się przygotowana przez ZTM kampania informacyjna "Kłamstwo ma krótkie nogi!" o konsekwencjach korzystania z nielegalnie kodowanych biletów okresowych. Dotychczas ZTM złożył w tej sprawie do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa, które dotyczą ponad 10 tys. osób. W przygotowaniu są kolejne. Podejrzanym postawiono zarzuty z art. 287 par. 1 Kodeksu karnego. Mówi on, że "kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub wyrządzenia innej osobie szkody, bez upoważnienia, wpływa na automatyczne przetwarzanie, gromadzenie lub przesyłanie informacji lub zmienia, usuwa albo wprowadza nowy zapis na komputerowym nośniku informacji, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu".

Plakaty, które  będą umieszczane w tramwajach i autobusach, są odpowiedzią na plagę zakodowanych poza legalnymi punktami sprzedaży biletów okresowych: 30- i 90-dniowych. Chodzi o "doładowania" kart miejskich, legitymacji studenckich oraz innych dopuszczonych przepisami nośników, na których można elektronicznie zakodować uprawnienia do przejazdu.

- Poprzez kampanię chcemy ostrzec wszystkich, którzy korzystają lub mają zamiar korzystać z nielegalnie zakodowanych biletów. Jest to przestępstwo - okrada się warszawską komunikację miejską oraz uczciwie płacących za przejazdy pasażerów - podkreśla Igor Krajnow, rzecznik ZTM.

ZTM rozpoczął wdrażanie nowego systemu kodowania kart, który ma uszczelnić system i wyeliminować fałszerstwa. Na początku przyszłego roku wszystkie bilety zakodowane na nośnikach elektronicznych mają mieć już nowe zabezpieczenia.