Pierwszy stopień do…

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 38/2014

publikacja 18.09.2014 00:00

Muzeum Narodowe chce wtajemniczać w masońskie rytuały. Tymczasem Kościół zabrania katolikom przystępowania do wolnomularskich lóż.

 Prof. Tadeusz Cegielski, kurator wystawy, sam przyznaje się do bycia wolnomularzem Prof. Tadeusz Cegielski, kurator wystawy, sam przyznaje się do bycia wolnomularzem
Tomasz Gołąb /Foto Gość

Na wystawę wchodzi się przez drzwi w kształcie trumny. – To dlatego, że aby zostać wolnomularzem, trzeba „umrzeć” dla świata zgiełku – tłumaczy autor wystawy, prof. Tadeusz Cegielski. Sam będąc masonem, chętnie opowiada o tajemnicach masońskich lóż. Ale obowiązuje go sekret, gdy chodzi o rytuały własnej loży. Prowadzi więc do kolejnych pomieszczeń, które zaaranżowane są tak, by pokazywać kolejne stopnie wolnomularskiego wtajemniczenia. Żeby wejść do loży, trzeba nawet zapukać w rytualny sposób.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.