Ogień, smutek i łzy

Hanna Karolak

|

Gość Warszawski 39/2014

publikacja 25.09.2014 00:00

Flamenco to mowa ciała, przekaz emocji, dramat, który przekazuje się gestem i ruchem.

Magda Navarret  i Anna Iberszer  przekazują perfekcyjnie ekspresję ducha flamenco Magda Navarret i Anna Iberszer przekazują perfekcyjnie ekspresję ducha flamenco
Andrzej Karolak

Grany plenerowo w czasie wakacji, rozgrzeje publiczność także podczas jesiennej lub zimowej aury. W repertuarze Teatru Polonia nie można przeoczyć, granego z rzadka pod dachem, porywającego gorącymi rytmami przedstawienia „Flamenco namiętnie”. Na estradzie dwie artystki i dwóch muzyków. To za ich sprawą prześledzimy historię gorącego, a krótkotrwałego romansu. Właściwie banał. Poznali się, pokochali, ale los ich szybko rozdzielił. On miał żonę, od której nie mógł lub nie chciał odejść. Pozostaje cierpienie, tęsknota wyrażona bez słów, za to pełnym ekspresji językiem ciała. Każdym gestem, drgnieniem, grymasem, skłonem głowy wyczuwamy radość, a potem rozpacz tego, co się spełnić miało, a co się nie spełniło i nigdy nie spełni.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.