"My będziemy wrażliwi"

Tomasz Gołąb /PAP

publikacja 13.10.2014 09:29

"Warszawa to ludzie" - to hasło wyborcze kandydata SLD na prezydenta stolicy, Sebastiana Wierzbickiego. Obiecuje bezpłatne żłobki i przedszkola, mniejsze czynsze i redukcję zatrudnienia w urzędach.

"My będziemy wrażliwi" Sebastian Wierzbicki już w styczniu przedstawił swój program. Zapowiedział troskę o bezpieczeństwo lokatorów budynków zwracanych byłym właścicielom, rozwój budownictwa komunalnego, zapewnienie dostępu do kanalizacji wszystkim mieszkańcom Pragi Tomasz Gołąb /Foto Gość

"Warszawa to ludzie" - to hasło wyborcze Sebastiana Wierzbickiego, który w wyborach samorządowych 16 listopada jest kandydatem SLD na prezydenta stolicy Polski. - Warszawa rządzona przez lewicę to Warszawa jej mieszkańców - podkreślił w niedzielę S. Wierzbicki.

"Warszawa rządzona przez lewicę, to Warszawa mieszkańców, a nie księgowych słupków, którymi kierują się dziś obecne władze stolicy" - powiedział Wierzbicki podczas prezentacji hasła na stołecznej Pradze. Wymieniał też najważniejsze zmiany, jakie czekają mieszkańców stolicy po jego wyborze na prezydenta miasta.

"To Warszawa sklepów dla mieszkańców, a nie lokali dla banków. To Warszawa niższych czynszów i opłat. To Warszawa, gdzie nie ma miejsca na godzącą w ludzką godność reprywatyzację i dla czyścicieli kamienic. To Warszawa bezpłatnych przedszkoli i żłobków. To Warszawa przyjazna dla zwykłych ludzi, bo Warszawa to ludzie" - mówił Wierzbicki.

Podczas prezentacji hasła Wierzbickiego poparł szef SLD Leszek Miller, który przekonywał, że kandydat SLD na prezydenta stolicy należy do ludzi, którzy zagwarantują rozwój miasta. "Najwyższy czas, żeby Warszawa odrzuciła ekipę specjalistów od szumnych zapowiedzi i cichych odwrotów i w to miejsce wybrała ludzi, którzy znają miasto, którzy żyją problemami Warszawy, którzy nie zamkną się w gabinetach i nie otoczą się dworem, którzy są wrażliwi na ludzką krzywdę i nie zamykają oczu na żadną niegodziwość i starają się pomagać tym, którzy pomocy potrzebują" - podkreślił Miller. Apelował przy tym do wyborców o poparcie dla wszystkich kandydatów porozumienia SLD Lewica Razem na samorządowców w stolicy.

W ocenie polityków SLD polska prawica nie zasługuje na zaufanie obywateli, o czym świadczą - jak przypomnieli w niedzielę - słowa Lecha Kaczyńskiego z listopada 2002 r., gdy ten jako kandydat PiS na prezydenta Warszawy skierował je do jednego z nagabujących go mieszkańców stolicy. "Panie, spieprzaj pan, spieprzaj dziadu" - powiedział wówczas Kaczyński, co pokazała jedna z telewizji. Kaczyński tłumaczył potem, że mężczyzna, "ubliżał mu bez powodu". Podkreślał również, że nikt nie ma obowiązku słuchać obelg bez powodu i każdy, także polityk, ma prawo do godności osobistej.

Według SLD, incydent ten był świadectwem pogardy polskiej prawicy wobec obywateli i określiło jej stosunek do nich na długie lata. Przekonywali, że zarówno PiS, jak i PO zapomniały o warszawiakach, ich potrzebach i oczekiwaniach. "Zamiast tego narzucają im własne rozwiązania, robiąc to siłowo w myśl zasady 'to my jesteśmy przy władzy, to my wiemy lepiej, to my wiemy, czego wam potrzeba'. Dlatego stoimy tutaj dzisiaj i mówimy temu stanowcze 'nie'" - podkreślił S. Wierzbicki.

Sebastian Wierzbicki, ur. w 1977 r., z wykształcenia socjolog, absolwent UW, szef mazowieckiego SLD i wiceprzewodniczący Rady Warszawy, już w styczniu przedstawił swój program. Zapowiedział troskę o bezpieczeństwo lokatorów budynków zwracanych byłym właścicielom, rozwój budownictwa komunalnego, zapewnienie dostępu do kanalizacji wszystkim mieszkańcom Pragi. Obiecał również usprawnienie pracy stołecznych urzędów, racjonalizację zatrudnienia w ZTM. Zapewnił, że jeśli zostanie prezydentem, nie będzie podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej, a także oszczędności kosztem stołecznej kultury.

Wybory samorządowe w Polsce odbędą się 16 listopada.

O prezydenturę w Warszawie poza Wierzbickim ubiegać się będzie obecna prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz, kandydat PiS Jacek Sasin, polityk Twojego Ruchu Andrzej Rozenek. Aktywistka miejska Joanna Erbel będzie kandydatką Partii Zieloni; wystartuje też wiceprzewodniczący KNP Jacek Wilk oraz Piotr Guział z ramienia Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej.