Gdy modliła się do ks. Jerzego, opuścił ją ból. Boże Miłosierdzie ocaliło ją podczas wojny, a Matka Boża uprosiła uzdrowienie z raka nerki.
– Takich łask starczyłoby na książkę – przyznaje pani Maria Szablewska-Kosobucka, 79-letnia mieszkanka Ochoty, której historię opisujemy na ss. IV–V. Dobrze powiedziane. Bóg kiedyś otworzy i naszą księgę życia. Wówczas zapewne powie: „Spójrz. Wszystko, co wydarzyło się w Twoim życiu, to cuda mojej łaski”. Czy będziemy potrafili się z Nim zgodzić?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.