Co ich łączy?

publikacja 09.12.2014 12:12

Bł. Jerzy Popiełuszko i św. Jan Chrzciciel. Ich przywołał w homilii kard. Kazimierz Nycz podczas Mszy św. z okazji poświęcenia gmachu katolickich szkół w Magdalence.

Co ich łączy? W Eucharystii uczestniczyli m.in. księża dekanatu raszyńskiego, nauczyciele, rodzice i uczniowie, a także rodzina bł. ks. Jerzego Popiełuszki - patrona katolickich szkół Agata Ślusarczyk /Foto Gość

Nowy gmach, w którym już niedługo rozpoczną naukę uczniowie Publicznego Katolickiego Gimnazjum i Publicznego Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Magdalence, poświęcił 7 grudnia kard. Kazimierz Nycz.

Wcześniej metropolita warszawski, w kościele św. Marii Magdaleny, odprawił Mszę św., powierzając Bogu dzieło katolickich szkół. W homilii nawiązał do postaci św. Jana Chrzciciela, który w swoim życiu wskazywał na fundament - Chrystusa. Sam także żył ewangelicznym radykalizmem i swoim przykładem pociągał innych.

- Czy to nie jest jakieś ważne wydarzenie Bożej opatrzności, że dla tych szkół, które poświęcam, właśnie ten nauczyciel - św. Jan Chrzciciel stawiany jest za wzór? Kiedy tyle dyskutuje się, w oparciu o jakie wartości wychowywać młode pokolenie? - pytał kaznodzieja.

I dodał: - Dożyliśmy czasów, że nie dla wszystkich przekonujące są elementy tego fundamentu, jakim jest Dekalog i wartości, które głosił Chrystus w Ewangelii. W szkole katolickiej co do tego, na jakim fundamencie opierać życie młodego człowieka, nie ma prawa być wątpliwość - mówił.

Metropolita warszawski przywołał także postać bł. ks. Jerzego Popiełuszki, który również swoim życiem wskazywał na fundamenty - prawdy, godności człowieka i wiary.

Powołując się na wielowiekowe doświadczenie Kościoła w prowadzeniu działalności edukacyjnej, przypomniał, że posłannictwem Kościoła jest wychowywanie. - Szkoły katolickie muszą być nie tylko dobre, bo to za mało; szkoły katolickie wspomagają rodzinę w wychowaniu, bardziej niż szkoły publiczne mają pilnować fundamentu, na którym kształtuje się życie młodego człowieka. Szkoły katolickie są po to, by we współpracy z nauczycielami i rodzicami rosła przyszła inteligencja Kościoła - mówił kard. Nycz.

Kaznodzieja ubolewał także, że współcześnie Adwent został nam zabrany jako czas oczekiwania i nawrócenia. - Z nawróceniem i uporządkowaniem swojego życia nie musimy czekać do sytuacji granicznych jak np. choroba. Kościół daje nam Adwent, by przemyśleć, jaki jest cel naszego życia, do czego zostaliśmy powołani - mówił.

Po liturgii kard. Kazimierz Nycz poświęcił nowy budynek. Już niedługo w gmachu o powierzchni 1,5 tys. mkw. naukę będzie kontynuowało 130 uczniów. - W pierwszym etapie udostępniliśmy 8 dużych sal lekcyjnych, salę komputerową, 6 sal na zajęcia w grupach, zaplecze administracyjne i socjalne. W kolejnych planujemy stworzyć dodatkowe sale lekcyjne, kaplicę, bibliotekę, jadalnię, miejsce dla sióstr posługujących w szkole i parafii oraz salę gimnastyczną - mówi ks. Mirosław Cholewa, proboszcz parafii św. Marii Magdaleny.

Parafia w Magdalence, oprócz działającego od trzech lat liceum i dwóch lat - gimnazjum, w tym roku uruchomiła Niepubliczną Katolicką Szkołę Podstawową. Wszystkie placówki powstały z inicjatywy rodziców. W sumie kształci się w nich ponad 140 uczniów.

- Potrzeba nam odrodzenia moralnego narodu, młodzieży z kręgosłupem moralnym, gotowej do ofiarnej służby i prawdziwie wierzącej - uważa ks. M. Cholewa.