Mistrz i uczeń, pasje i rozczarowania. Oglądamy na scenie frapujący dialog, który nie przynosi oczyszczenia.
Dialog mistrza z uczniem urasta do ostrego sporu
Andrzej Karolak /Foto Gość
Mówi bohater sztuki „RED” Mark Rothko: „Moje dzisiejsze obrazy cechuje skala ludzkich dramatów, na ile je umiem wyrazić”. Ta ostatnia część zdania dotyka istoty problemu, jakiemu poświęcony jest spektakl wystawiony w Teatrze Dramatycznym. Spektakl pokazujący ostatni etap życia malarza przed popełnieniem samobójstwa. Nie pierwszy to tekst poświęcony morderczej drodze twórcy do doskonałości, kiedy to cel wydaje się bardzo odległy, a droga do niego obfituje we wzloty i upadki, w wewnętrzną szarpaninę, która spala twórcę, często wzbudzając agresję.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.