Jak Hagia Sophia na Ursynowie

jjw

|

Gość Warszawski 05/2015

publikacja 29.01.2015 00:00

Wiosną na granicy Warszawy z Mysiadłem rozpocznie się budowa nowej prawosławnej świątyni.

Wierni prawosławni czekają na świątynię na południu miasta Wierni prawosławni czekają na świątynię na południu miasta
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny właśnie otrzymał pozwolenie na budowę cerkwi. Stanie ona przy ul. Puławskiej, na granicznej działce między Warszawą i Lesznowolą. Lokalizację długo uzgadniano. Kościół prawosławny, za pieniądze uzyskane z odszkodowania za grunt przy ul. Wolskiej 139, zabrany mu po wojnie dekretem Bieruta, szukał działki pod budowę na południu Warszawy. Do tej pory bowiem wierni tego obrządku z Ursynowa, Mokotowa, Wilanowa, Piaseczna musieli dojeżdżać na nabożeństwa do cerkwi św. Jana Klimaka na Wolę lub do św. Marii Magdaleny na Pragę.

Miejskie Biuro Gospodarki Nieruchomościami wskazało metropolicie Sawie do wyboru dwie lokalizacje: otoczony blokami zagajnik przy ul. Lanciego lub działkę u zbiegu ulic Puławskiej i Kajakowej. Obie propozycje oprotestowali ursynowscy radni. Przypomnieli, że teren przy Lanciego został wcześniej przeznaczony pod park, a przy Kajakowej miało powstać dzielnicowe centrum kultury i sportu. Działka przy Mysiadle nie koliduje z dzielnicowymi planami, ze względu na dogodny dojazd odpowiada też stronie kościelnej. Wiosną na liczącym pół hektara placu rozpoczną się prace.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.