Nie wyobrażam sobie siedzenia w domu

Joanna Jureczko-Wilk

|

Gość Warszawski 06/2015

publikacja 05.02.2015 00:00

Uczą się obsługi komputera, wystawiają teatralne sztuki, chodzą razem na pielgrzymki, organizują integracyjne pikniki… Trwa to już 20 lat, a zaczęło się od małej grupy rodziców przejętych losem swoich dzieci.

 Z okazji jubileuszu stowarzyszenie otrzymało od samorządu Mazowsza dyplom i medal „Pro Masovia”  Z okazji jubileuszu stowarzyszenie otrzymało od samorządu Mazowsza dyplom i medal „Pro Masovia”
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

Na 20. urodziny stowarzyszenia do Galerii Porczyńskich 28 stycznia przybyło około 200 osób: na wózkach, o kulach, niepełnosprawnych intelektualnie. Były też ich rodziny, opiekunowie, przyjaciele… Było co świętować, bo w ciągu dwudziestu lat okazało się, jak potrzebna była to inicjatywa. Zrodziła się w grupce kilkunastu rodzin z upośledzonymi dziećmi, które od 1987 r. spotykały się przy parafii św. Józefa na Kole głównie po to, żeby zapewnić swoim dzieciom udział w katechezie, liturgii, przygotowanie do sakramentów. Grupa szybko się rozrastała, bo okazało się, że takiej pomocy dla swoich dzieci szukają też rodzice z innych parafii. W latach 90., kiedy zmiany polityczne umożliwiły wreszcie tworzenie struktur, a opiekę duszpasterską nad grupą przejął ks. Stanisław Jurczuk, powołano Katolickie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych AW. Teraz dysponuje ono 9 placówkami, w których pomoc mogą znaleźć osoby w różnym wieku i z różnymi typami niepełnosprawności.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.