I co z tego, że nie widzę?

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 06/2015

publikacja 05.02.2015 00:00

Mazowiecki Urząd Wojewódzki chce własnym przykładem pokazywać innym, jak łamać stereotypy.

 Adam Wiśniewski od trzech lat pracuje w Wydziale Spraw Cudzoziemców MUW, na stanowisku operatora urządzeń przygotowania danych. W całym urzędzie wojewódzkim pracuje 41 osób z niepełnosprawnościami Adam Wiśniewski od trzech lat pracuje w Wydziale Spraw Cudzoziemców MUW, na stanowisku operatora urządzeń przygotowania danych. W całym urzędzie wojewódzkim pracuje 41 osób z niepełnosprawnościami
Tomasz Gołąb /Foto Gość

Adam Wiśniewski ma 28 lat, od 3 lat pracuje. Jest niewidomy, skończył gimnazjum w Laskach i Liceum im. Ks. Archutowskiego na Bielanach. Później dwustopniowe studia: licencjackie i magisterskie na wydziale politologii UKSW, specjalizacja: praca społeczna oraz polityka społeczna i gospodarcza. – Petenci nawet nie zauważają jego niepełnosprawności – zapewnia Halina Stachura-Olejniczak, dyrektor generalny Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego. – Obsługuje ich telefonicznie, albo mailowo. Jego stanowisko pracy umożliwia przekształcenie treści korespondencji na język Braille’a, więc robi to, co inni pracownicy – mówi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.