Rok komunikacyjnego koszmaru

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 10/2015

publikacja 05.03.2015 00:00

Miasto bez mostu to za mało? W 2015 r. Warszawa planuje blisko… 900 innych remontów.


Dla pasażerów szykuje się rok próby nerwów Dla pasażerów szykuje się rok próby nerwów
Tomasz Gołąb /Foto Gość

Dojeżdżających do zagłębia białych kołnierzyków, czyli biurowców na Służewcu, czeka pół roku horroru. W budynkach między Wołoską, Marynarską i Woronicza, w dawnych poprzemysłowych budynkach, zamienionych na największe w Polsce powierzchnie biurowe, może pracować dziś nawet 100 tys. osób. Według ZTM między 7.00 a 9.00 tramwajami i autobusami dojeżdża tam ok. 20 tys. osób. Reszta, nie mieszcząc się już w środkach komunikacji miejskiej, wybiera spacer albo od stacji metra Wierzbno, albo od stacji PKP Służewiec. Inni, jak Sławomir Zatorski, już przesiedli się do samochodów.
– Dojeżdżam codziennie ze Skierniewic. Remont torów na linii do Łodzi to kolejna makabra. Miałem dość opóźnień sięgających regularnie kilkudziesięciu minut – mówi.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.