W tym roku na pątniczy szlak wybiera się tysiąc osób. To pięć razy więcej niż za pierwszym razem.
Wyzwanie, droga, zmaganie, spotkanie – to duchowość EDK
Materiały prasowe
Po 40 kilometrze bolało już wszystko. Hubert Gajek czuł każdy staw, mięsień i odcisk. Ostatnie kilometry swojej pierwszej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej pokonał w tempie 1 kilometr na godzinę. Doszedł. W milczeniu, samotności, a jednak w Czyjejś obecności. Od tamtej pory swoje życie dzieli na okres przed EDK i po niej. I właśnie przygotowuje się do kolejnej.
Osobiste doświadczenie jest tym, co najbardziej przyciąga na ekstremalny szlak. W pierwszej EDK, która w 2013 r. wyru- szyła z Mokotowa do Góry Kalwarii, wzięło udział 200 osób. Obecnie liczba ekstremalnych pątników wzrosła pięciokrotnie. W ubiegłym roku w skali całego kraju wzięło w niej udział 6 tys. osób.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.