Kiedy boli ponad miarę

Agata Ślusarczyk

|

Gość Warszawski 11/2015

publikacja 12.03.2015 00:00

W tym roku na pątniczy szlak wybiera się tysiąc osób. To pięć razy więcej niż za pierwszym razem.

Wyzwanie, droga, zmaganie, spotkanie – to duchowość EDK Wyzwanie, droga, zmaganie, spotkanie – to duchowość EDK
Materiały prasowe

Po 40 kilometrze bolało już wszystko. Hubert Gajek czuł każdy staw, mięsień i odcisk. Ostatnie kilometry swojej pierwszej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej pokonał w tempie 1 kilometr na godzinę. Doszedł. W milczeniu, samotności, a jednak w Czyjejś obecności. Od tamtej pory swoje życie dzieli na okres przed EDK i po niej. I właśnie przygotowuje się do kolejnej.

Osobiste doświadczenie jest tym, co najbardziej przyciąga na ekstremalny szlak. W pierwszej EDK, która w 2013 r. wyru- szyła z Mokotowa do Góry Kalwarii, wzięło udział 200 osób. Obecnie liczba ekstremalnych pątników wzrosła pięciokrotnie. W ubiegłym roku w skali całego kraju wzięło w niej udział 6 tys. osób.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.