Zdążyłam… Nie zdążyłam…

Joanna Jureczko-Wilk

|

Gość Warszawski 29/2015

publikacja 16.07.2015 00:00

Hasło „Nie odkładaj macierzyństwa na później” to kij w mrowisko. Zamieszało!

 Akcja prorodzinna odbiła się szerokim echem zwłaszcza w mediach społecznościowych Akcja prorodzinna odbiła się szerokim echem zwłaszcza w mediach społecznościowych
reprodukcja Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

O kampanii Fundacji Mamy i Taty, zachęcającej Polki do macierzyństwa, słyszało 46 proc. Polaków, a telewizyjny spot obejrzało 42 proc. Jako potrzebną – w badaniach Domu Badawczego Maison – oceniło ją 56 proc. – Sam należałem do osób, które żartowały sobie z treści tej reklamy. Ale chylę czoła przed uzyskanymi wskaźnikami – mówi dr Tomasz Baran z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Reklama wywołała silne emocje i dyskusje, zwłaszcza w internecie. Od startu 8 czerwca do końca miesiąca ukazało się w mediach prawie pół tysiąca materiałów na jej temat, na Facebooku, Twitterze i na blogach opublikowano ok. 5 tys. unikatowych wpisów, a liczba komentarzy mogła sięgnąć kilkuset tysięcy. Na YouTube spot miał ponad pół miliona wyświetleń.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.