Bp Jarecki: jestem jak wy

Tomasz Gołąb /KAI

publikacja 05.08.2015 16:03

Z kościoła św. Józefa po raz 24. wyruszyła pielgrzymka osób na wózkach inwalidzkich. - Ja też jestem niepełnosprawny. Bo kto jest pełnosprawny? Tylko Bóg jedyny i Matka Najświętsza - powiedział żegnając ich bp Piotr Jarecki.

Bp Jarecki: jestem jak wy - Tylko Bóg i Maryja są pełnosprawni - przekonywał bp Piotr Jarecki Jakub Szymczuk /Foto Gość

Pielgrzymi na wózkach inwalidzkich i ich opiekunowie po raz kolejny wędrują na Jasną Górę pod hasłem "Jesteśmy".

"Naprawdę jesteście?" - pytał bp Piotr Jarecki zgromadzonych o świcie w kościele św. Józefa na Woli niepełnosprawnych pielgrzymów . "Jesteśmy!" - odpowiadali chórem. - Ja też jestem. Po krótkiej przerwie. Można by powiedzieć, że na krótko się oddaliłem, ale znowu jestem, i razem z wami mogę mówić: "jesteśmy" - powiedział biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej podczas Mszy św. rozpoczynającej XXIV Pieszą Pielgrzymkę Niepełnosprawnych.

- Ja też jestem niepełnosprawny. Bo kto jest pełnosprawny? Tylko Bóg jedyny i Matka Najświętsza - dodał bp Jarecki. - Bardzo się cieszę, że znowu jestem z wami, abyśmy jako niepełnosprawni mogli uczyć się od jedynego sprawnego Boga pełnosprawności, czyli zjednoczenia naszej woli z Jego wolą - mówił do pielgrzymów.

Bp Jarecki zwrócił uwagę, że "w życiu każdego z nas spotykają się dwie postawy - Izraelitów i kobiety kananejskiej. One nam pokazują, czy bardziej zwracamy uwagę na trudności i zaczynamy narzekać, czy też w życiu wypełnionym trudnościami odnajdujemy iskierkę, siłę, która nie ode mnie pochodzi, ale od kogoś o wiele mocniejszego".

- I wtedy trudności zaczynają maleć. W życiu każdego z nas, kto jest szczery względem siebie, także w życiu każdego, kto zaczyna dzisiaj tę pielgrzymkę, można mówić tak: przecież nie jestem pełnosprawny, trudno się poruszam, mój opiekun nie zawsze jest miły, i ta pogoda - kompletna tragedia. A można w tym wszystkim powiedzieć: przecież nie jestem sam, są ze mną inni ludzie i przede wszystkim Ten, dla którego wszystko jest możliwe - wyjaśnił. 

Zdaniem biskupa, "tylko jedna z tych postaw jest do naśladowania".

- Kobieta kananejska bardziej wierzyła w moc Pana Jezusa niż w ziemskie trudności - dodał.
 

W grupach św. Wawrzyńca, św. Kamila, św. Michała Archanioła, bł. Unitów Podlaskich oraz św. Józefa, które wyruszyły z kościoła przy ul. Deotymy na Jasną Górę idą także więźniowie i bezdomni, którzy pomagają niepełnosprawnym. Pątnicy każdego dnia pokonają ok. 40 km.

- Pielgrzymowanie, zwłaszcza dla osób niepełnosprawnych, nie jest łatwe. Ale bądźcie pewni - przyjdą owoce, nie zabraknie wam sił, bo uwielbienie Boga ma moc rozmnażania się. Pamiętam o was podczas całego waszego pielgrzymowania, proszę, żebyście od czasu do czasu i o mnie wspomnieli - prosił bp Jarecki.

W sobotę, 8 sierpnia, w Głuchowie na pielgrzymów czeka nietypowa atrakcja - koncert pieśniarza i kompozytora Marcina Stycznia, który postanowił dawać pielgrzymom "Pokarm na drogę" - tak muzyk zatytułował cykl koncertów, które w tym roku można usłyszeć na trasie ośmiu różnych pielgrzymek. 

Pielgrzymka niepełnosprawnych wyszła na szlak już po raz 24. Wszystko zaczęło się w 1992 r., kiedy wierni z niepełnosprawnością, którzy wcześniej brali udział w ogólnych pielgrzymkach z Warszawy na Jasną Górę, zgłosili postulat zorganizowania własnej pielgrzymki, dostosowanej do potrzeb pątników na wózkach. Na ich prośbę odpowiedział ks. Stanisław Jurczuk. W ciągu czterech miesięcy wytyczył i przygotował trasę, która w przeważającej części prowadziła drogami z dobrą nawierzchnią, zorganizował noclegi, sprzęt i serwis techniczny, zaangażował także wolontariuszy, gotowych do dziesięciodniowej opieki nad osobami z niepełnosprawnością. Organizatorem pielgrzymki jest Katolickie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych Archidiecezji Warszawskiej.