Czarny marsz frankowiczów

Tomasz Gołąb /PAP

publikacja 15.01.2016 18:04

Członkowie stowarzyszenia "Pro Futuris" przeszli w "czarnym marszu" ulicami Warszawy.

Czarny marsz frankowiczów Kilkaset osób przeszło ulicami Warszawy przed Sejm Jakub Szymczuk /Foto Gość

W pierwszą rocznicę "czarnego czwartku" i uwolnienia kursu franka wobec euro członkowie stowarzyszenia "Pro Futuris" i "Stop Bankowemu Bezprawiu" przeszli w "czarnym marszu oszukiwanych przez banki" ulicami Warszawy uzbrojeni m.in. w czarne baloniki.

Dokładnie rok temu, 15 stycznia 2015 roku, szwajcarski bank centralny (SNB) podjął decyzję o uwolnieniu kursu franka wobec euro, co doprowadziło do paniki na rynku i skokowego umocnienia się szwajcarskiej waluty, m.in. wobec złotego. Szereg właścicieli frankowych kredytów hipotecznych znalazło się w niezwykle trudnej sytuacji - wiele z tych kredytów miało w nowej sytuacji wskaźnik LtV przekraczający 100 proc., co oznacza, że wartość hipoteki jest niższa niż wartość kredytu. Wielu kredytobiorców ma do spłacenia więcej, niż przed laty zaciągnęli.

Przedstawiony w piątek przez sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Macieja Łopińskiego projekt ustawy o "sposobach przywrócenia równości stron" w umowach na kredyty walutowe przewiduje przeliczenie walutowego kredytu hipotecznego na złote po "sprawiedliwym" kursie. Kurs "sprawiedliwy" ma być indywidualnie wyliczany dla każdego kredytobiorcy.

 Środowisko zadłużonych we frankach złożyło dziś własny projekt ustawy, obejmujący m.in. kredytobiorców prowadzących działalność gospodarczą, którzy amortyzują sobie część kosztów kredytu.