Św. Bosko – ratuj, ratuj!

Agata Ślusarczyk

|

Gość Warszawski 06/2016

publikacja 04.02.2016 00:00

…wołają wolontariusze z praskiego oratorium. Bo bez świętego spokoju, cierpliwości i miłości nie można stworzyć domu, którego tak bardzo potrzebują młodzi prażanie.

 – Czujemy się jak wielodzietna rodzina – mówią wolontariusze salezjańskiej placówki – Czujemy się jak wielodzietna rodzina – mówią wolontariusze salezjańskiej placówki
Agata Ślusarczyk /Foto Gość

Momentami dzieciaki nieźle dokazują: padają przekleństwa, krzyki, ktoś próbuje rozmontować gaśnicę lub w inny sposób zwrócić na siebie uwagę. My odpowiadamy miłością – mówi Anna Górka, wolontariuszka z salezjańskiego Oratorium im. św. Jana Bosco, które mieści się przy bazylice Najświętszego Serca Jezusowego przy ul. Kawęczyńskiej. Salezjanie od ponad 80 lat w duchu świętego patrona wychowują praską młodzież. Teraz chcą wyjść do niej z mocną, duchową propozycją.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.