Chcą na nowo odkrywać swój charyzmat i nie boją się „ubrudzić rąk”. W archidiecezji warszawskiej zakończył się Rok Życia Konsekrowanego.
Kilkaset osób w Dniu Życia Konsekrowanego ze świecami w dłoni przeszło ulicami miasta w pielgrzymce do archikatedry
Agata Ślusarczyk /Foto Gość
Stałem się fanem s. Faustyny i Bożego miłosierdzia. Przez ten rok także odnowiłem się wewnętrznie i na nowo odkryłem radość ze swojego powołania – mówi z zadowoleniem w głosie o owocach zakończonego właśnie Roku Życia Konsekrowanego o. Wiesław Dawidowski, prowincjał augustianów.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.