Dobrze, że jest uśmiech Karoliny

Joanna Jureczko-Wilk

|

Gość Warszawski 43/2016

publikacja 20.10.2016 00:00

Miały urodzić kalekie dzieci, mogły stracić zdrowie, umrzeć podczas ciąży lub porodu. Wytrzymały presję lekarzy i własnego lęku. Dzięki szaleństwie miłości.

Wanda nie zgodziła się na aborcję. Dziś cieszy się dorosłymi bliźniakami  – klerykiem Radosławem i Tomaszem, studentem politologii. Wanda nie zgodziła się na aborcję. Dziś cieszy się dorosłymi bliźniakami – klerykiem Radosławem i Tomaszem, studentem politologii.
Marta Dzbeńska-Karpińska

W 2004 r., kiedy Maja, matka półtorarocznych bliźniąt, zaszła w ciążę, czuła się źle, dokuczał jej ból kręgosłupa i wyczuwała jakąś zmianę nad żebrami. W trzecim miesiącu ciąży zasłabła. Po badaniach okazało się, że na nerce wyrosła duża narośl, ale urolog przekonywał, że nowotwór nie zdarza się u tak młodych kobiet, w dodatku w ciąży.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.