Śmierć w pigułce

Hanna Karolak

|

Gość Warszawski 49/2016

publikacja 01.12.2016 00:00

Ból i samotność – oto, co zostaje amatorom mocnych wrażeń.

Szybka przyjaźń okazuje się fikcją. Szybka przyjaźń okazuje się fikcją.
Andrzej Karolak /Foto Gość

Po premierze „Dopalaczy” na scenie Teatru Kamienica jestem już tego pewna: to jedyny teatr konsekwentnie realizujący swoją misję. Pełny tytuł spektaklu brzmi: „Dopalacze. Siedem stopni donikąd”. Nie mamy więc wątpliwości, jakie jest przesłanie przedstawienia. Tekst powstał z inicjatywy Justyny Sieńczyłło, która sama, mając dwóch dorastających synów, obserwuje otaczającą rzeczywistość i z przerażeniem odnotowuje obojętność rodziców, pedagogów i stróżów prawa wobec narastających zagrożeń.

Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.