Tęsknię za Panem

Joanna Jureczko-Wilk

|

Gość Warszawski 51/2016

publikacja 15.12.2016 00:00

O wypatrywaniu brzasku i pieluszkach jak całun opowiada o. Wiesław Dawidowski OSA.

Tęsknię za Panem O. Wiesław Dawidowski OSA Prowincjał augustianów w Polsce, doktor teologii fundamentalnej, publicysta. W latach 2009–2013 był chrześcijańskim współprzewodniczącym Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. Jest wiceprzewodniczącym Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich w Polsce. Kieruje Ośrodkiem Duszpasterstwa Archidiecezji Warszawskiej dla Obcokrajowców jakub szymczuk /foto gość

Joanna Jureczko-Wilk: Adwent to czas radosnego oczekiwania, a z drugiej strony pokuty i wezwania do nawrócenia. Trudne do pogodzenia…

O. Wiesław Dawidowski: Nazwałbym go raczej czasem duchowego, twórczego niepokoju. Ci, którzy czują się blisko Pana Boga, może mogą trochę odświeżyć aureole. Ci, którzy są daleko, mogą dopuścić myśl, że Bóg jest bliżej nich. Bóg zaskakuje. Jak przestrzegał św. Augustyn: ten, kto mówi, że zna Boga, to nic nie zna. Wszyscy więc potrzebujemy nawrócenia, żeby święta Bożego Narodzenia przeżyć w towarzystwie Dzieciątka z Betlejem, które nie jest ckliwym bobasem, ale które rzuca nam wyzwanie, pokazując, że świat nie jest doskonały, wesoły, idealnie piękny, że nie jest naszym ostatecznym miejscem. A jednak Ono do tego świata przychodzi ze swoimi niewyobrażalnymi łaskami.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.