Odszedł na wieczną wartę

Agata Ślusarczyk

|

Gość Warszawski 05/2017

publikacja 02.02.2017 00:00

– Będzie cię brakowało młodym ludziom noszącym mundury Wojska Polskiego – mówił biskup polowy Józef Guzdek, żegnając gen. Janusza Brochwicza- -Lewińskiego, ps. „Gryf”.

„Gryfa” żegnał m.in. prezydent Andrzej Duda. Obrońca Pałacyku Michla spoczął na Cmentarzu Powązkowskim. „Gryfa” żegnał m.in. prezydent Andrzej Duda. Obrońca Pałacyku Michla spoczął na Cmentarzu Powązkowskim.
Krzysztof Stępkowski /Foto Gość

W katedrze polowej WP została odprawiona Msza św. żałobna za duszę „obrońcy ojczyzny z września 1939 r., słynnego żołnierza AK, uczestnika powstania warszawskiego, osobę zasłużoną dla Wspólnoty Brytyjskiej, człowieka wielkiej wiary i szlachetnego serca”. – Po zakończeniu ziemskiej wędrówki, odwołany na wieczną wartę przed oblicze Boga, aby „zdać sprawę ze swojego włodarstwa”, nie idzie z pustymi rękami. Jego czyny świadczą o pełnej poświęcenia służbie Bogu i Ojczyźnie – mówił w homilii bp Józef Guzdek. Kaznodzieja przypomniał, że w trakcie lat wojennej zawieruchy „Gryf” wielokrotnie doświadczył Bożego Miłosierdzia – obrazek Jezusa Miłosiernego nosił zawsze przy sobie w mundurze lub portfelu razem z legitymacją wojskową. Podczas Mszy św. prezydent Andrzej Duda poinformował, że pośmiertnie awansował gen. Janusza Brochwicz-Lewińskiego na stopień generała dywizji.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.