Cudowny medalik na sklepieniu

Joanna Jureczko-Wilk Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 12.02.2017 17:39

Konserwatorzy centymetr po centymetrze odkrywają tajemnice kaplicy Res Sacra Miser przy Krakowskim Przedmieściu.

Oprócz wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej w ołtarzu znajdują się jeszcze cztery wymienne obrazy Oprócz wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej w ołtarzu znajdują się jeszcze cztery wymienne obrazy
Joanna Jureczko-Wilk/ Foto Gość

Wiadomo już, że miała trzy ołtarze, a jej ściany, oprócz XIX-wiecznych polichromii, przedstawiających sceny z życia Maryi i Chrystusa, zdobiły dużo starsze freski.

Dzisiaj zwiedzający mogli zobaczyć odrestaurowane sklepienie kaplicy Niepokalanego Poczęcia NMP (Res Sacra Miser). Spotkanie odbyło się w ramach cyklu „Warszawskie konserwacje”, podczas którego przez dwa weekendy chętni zwiedzali zabytki uratowane dzięki miejskim dotacjom.

Fragment sklepienia kaplicy przy Krakowskim Przedmieściu odzyskał wygląd prawie jak z okresu, kiedy budynek był użytkowany przez Warszawskie Towarzystwo Dobroczynności.

Zabiegi konserwatorskie, które rozpoczęto w 2012 r., obejmowały wzmocnienie podłoża, uzupełnienie ubytków, wykonanie retuszy naśladowczych oraz rekonstrukcji malarskich brakujących form. W ramach ostatniego etapu, wykonano rekonstrukcje malowideł zachodniej strony sklepienia oraz partii poniżej gzymsu.

Konserwatorzy odnowili malunek, ukazujący rewers Cudownego Medalika - z literą „M” z małym krzyżem umieszczonym powyżej, a na dole z dwoma Sercami: Najświętszym Sercem Pana Jezusa z koroną cierniową i Matki Najświętszej, przebite mieczem.

Ponieważ Matka Boża przedstawiła Cudowny Medalik św. Katarzynie Labouré w 1830 r., można przypuszczać, że malarski wystrój sklepienia wykonano po 1842 r., kiedy wizerunek medalika stał się powszechnie znany.

Najstarsze odkryte w kaplicy partie polichromii o tematyce maryjnej pochodzą z XVII wieku - mówiła konserwator, oprowadzając zwiedzajacych   Najstarsze odkryte w kaplicy partie polichromii o tematyce maryjnej pochodzą z XVII wieku - mówiła konserwator, oprowadzając zwiedzajacych
Joanna Jureczko-Wilk/ Foto Gość
Centralne miejsce na sklepieniu pozostało jednak zamalowane błękitną farbą, z niewielkimi tylko fragmentami malowideł, które kiedyś je zdobiły.

 - Możemy z nich wnioskować, że w tym miejscu znajdowała się polichromia Matki Bożej Niepokalanie Poczętej w wersji, jaka została umieszczona na medaliku - mówi konserwator Maria Pokorna-Paruszkiewicz. - Niestety podczas remontu kaplicy w latach 50. ubiegłego wieku, mechanicznie zdjęto większą część zachowanej, chociaż zapewne bardzo zniszczonej warstwy i pomalowano wnętrze białą farbą. Przez to bezpowrotnie utraciliśmy możliwość odtworzenia malowidła. Być może kiedyś przyjdzie czas, by namalować go od nowa.

Dzięki wykonanym odkrywkom w ścianach, wiadomo już, że w dwóch trzecich wysokości były pokryte freskami, malowanymi w XVII w.  Prawdopodobnie przedstawiają one trzy iluzjonistyczne ołtarze. 

- Fragmenty malowidła, przedstawiającego formy architektoniczne, odkryliśmy też na ścianie za drewnianym ołtarzem. Potwierdza się więc wiedza, która mamy z zachowanego opisu wystroju z początku XIX w. - dodaje konserwator. 

Historia kaplicy przy Krakowskim Przedmieściu wiąże ze Zgromadzeniem Sióstr Karmelitanek Bosych, które w 1649 r. kanclerz Jerzy Ossoliński sprowadził z Krakowa do Warszawy. Wzniesiono dla nich drewniany klasztor i kościół w pobliżu dzisiejszej ul. Ossolińskich.

Budynki zostały jednak doszczętnie zniszczone podczas wojen szwedzkich. W 1663 r. Helena Tekla Lubomirska przekazała karmelitankom część pałacu Kazanowskich. W latach 1696-1699 do klasztoru dobudowano kościół, który przetrwał w niezmienionej formie do dziś.

W 1819 r. karmelitanki zmuszone zostały rozkazem carskim do opuszczenia klasztoru. Wróciły wówczas do Krakowa, a ich stołeczną siedzibę przekazano Warszawskiemu Towarzystwu Dobroczynności.

Opiekę nad kaplicą zaczęły sprawować siostry szarytki. Wtedy to zamieszczono na frontonie budynku napis Res Sacra Miser, a we wnętrzu dobudowano galerię i chór. Pierwszymi podopiecznymi WTD byli żołnierze inwalidzi z kampanii napoleońskiej.

Podczas Powstania Warszawskiego świątynia została częściowo zniszczona. Wkrótce po zakończeniu wojny przystąpiono do remontu budynku. Zakończono go w 1949 r. i wtedy kościół został oddany do użytku wiernych.

Rok później w dawnym klasztorze zorganizowano zakład opieki dla starców. Wtedy też całość zabudowań (poza świątynią) przejęły władze komunistyczne. W 1955 r. wydano nakaz rozbiórki kaplicy. Wobec licznych protestów mieszkańców, decyzja ta została cofnięta.

Od roku 1979 w kaplicy tej pracował ks. Jerzy Popiełuszko jako duszpasterz pielęgniarek. W 1998 r. szarytki opuściły „Res Sacra Miser”. Obecnie opiekę nad świątynią sprawuje rektor kościoła akademickiego św. Anny.

Jednonawowe wnętrze zdobi ołtarz główny, w którym znajduje się obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Specjalny mechanizm umożliwia eksponowanie poprzedzających go czterech innych obrazów: Najświętszego Serca Pana Jezusa; Jezusa w Ogrójcu; Św. Wincentego a Paulo; Św. Ludwika de Marillaca w otoczeniu błogosławionych Sióstr Miłosierdzia.

Ciekawostką są także podziemia kaplicy, które otwarto tylko raz po wojnie i do których na razie nie ma dostępu. Konserwatorzy spodziewają się w nich odnaleźć z trumny zmarłych karmelitanek.

Kaplica Niepokalanego Poczęcia NMP udziela gościny wspólnotom anglikańskiej, ormiańskiej i litewskiej.