Czeka z dzbanem

Joanna Jureczko-Wilk Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 11.09.2017 15:15

Ile podziękowań i próśb słyszy podczas nawiedzenia jasnogórska Pani? Więcej niż jest w stanie pomieścić gliniany dzban, który stanął przed jej wizerunkiem w Mostówce.

Obraz w procesji przeniesiono do kościoła. Obraz w procesji przeniesiono do kościoła.
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

Dla liczącej niewiele ponad tysiąc wiernych parafii Mostówek, przybycie kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej było wydarzeniem, na które warto było czekać do godzin wieczornych, nawet trzymając na rękach niecierpliwiące się małe dzieci.

To one, wraz z rodzicami klękały na piaszczystych poboczach, gdy z busa-kaplicy, przy dźwiękach jasnogórskich fanfar, powoli wyłaniał się obraz Maryi. Parafianie wraz z bp. Markiem Solarczykiem, dziekanem radzymińskim ks. Stanisławem Popisem i proboszczem ks. Januszem Grygierem, witali Matkę przy wjeździe do wsi. Na wąskiej drodze pośród lasów czekały na nią rozpostarte procesyjne sztandary i biało-czerwone róże zdobiące drogę do kościoła.

Na powitanie biskup i proboszcz ucałowali ikonę, a ks. Andrzej Rybicki, proboszcz parafii Świętej Trójcy, skąd przyjechał obraz, przekazał peregrynujący z nim ozdobny Ewangeliarz. W procesji przedstawiciele poszczególnych wiosek zanieśli wizerunek do kościoła Miłosierdzia Bożego. 

- Maryjo, pragniemy uczyć się od Ciebie dobrego życia i zaufania Bogu. Niech czas Twojego pobytu w naszej parafii umocni każdego z nas - witał Matkę Bożą w łaskami słynącym wizerunku, ks. Grygier.

- Dzisiaj Mamy okazję, żeby tutaj przed Mamą dziękować za życiowe wybory, własne powołanie. A może trzeba zadać pytanie: co mam dalej robić, jak się zachować w różnych życiowych sytuacjach? - mówił bp. Solarczyk.   - Dzisiaj Mamy okazję, żeby tutaj przed Mamą dziękować za życiowe wybory, własne powołanie. A może trzeba zadać pytanie: co mam dalej robić, jak się zachować w różnych życiowych sytuacjach? - mówił bp. Solarczyk.
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
- Kiedy stoimy przy Mamie, gdy Ona trzyma na ręku - tak jak wy, rodzice - swoje Dziecko, Jezusa, doświadczamy tego, co najważniejsze. To szczere, osobiste spotkanie sprawia, że człowiek z taką jasnością potrafi spojrzeć na swoje życie - mówił w mostowskiej świątyni bp Marek Solarczyk, dodając: - Niech będzie to czas refleksji, dziękczynienia za otrzymane dary, ale też podjęcia z nową troską starania, aby to, co Boże w nas trwało i się rozwijało. Żebyśmy potrafili się tym dzielić z innymi.

 Po Mszy św.,  paulin o. Krzysztof Grzesica, kustosz obrazu, ustawił przed nim duży, gliniany dzban.

- Ten dzban czeka na wasze dary duchowe, na to, co chcielibyście Matce Bożej ofiarować, za co podziękować "od serca". Ona tu przychodzi jako wasza mama, nie jako królowa. Jest bez berła, ozdobnej sukni. Zachęcam do tego, żebyśmy byli przy Niej jak dzieci, szczerze i otwarcie mówiący też o swoich prośbach i bolączkach - mówił paulin, zapewniając, że wszystkie karteczki z dziękczynieniem i prośbami są później przedstawiane w nieustannej nowennie, którą w każdą sobotę odprawia się przed obliczem Matki na Jasnej Górze.

Parafia w Mostówce jest jedną z młodszych w diecezji warszawsko-praskiej. Została wydzielona z parafii w Niegowie w 2003 r. Ks. Grygier został jej pierwszym proboszczem.

Nawiedzenie Ikony Jasnogórskiej w okolicy: