Wólka Mlądzka pożegnała Matkę

publikacja 12.11.2017 22:51

- Czekajcie na owoce nawiedzenia - mówił do wiernych z parafii św. Józefa Oblubieńca NMP o. Stanisław Jarosz, kustosz jasnogórskiego obrazu.

Wólka Mlądzka pożegnała Matkę Maryja została wyniesiona z kościoła na ramionach strażaków. Agata Ślusarczyk /Foto Gość

Msza św. dziękczynna zakończyła dobę nawiedzenia w parafii św. Józefa Oblubieńca NMP w Wólce Mlądzkiej.

- Kiedy patrzymy w oczy Matce Bożej, to zadajemy sobie pytanie, jaka była Maryja, jaką była kobietą, żoną i matką. Odpowiedzi możemy poszukać w Piśmie Świętym, ale ta odpowiedź jest także zawarta w ziemskich matkach - mówił w homilii ks. Robert Turyk SAC, proboszcz.

I przytoczył wiele przykład ofiarnej, matczynej miłości. - Miłość, troskliwość, rezygnacja z samej siebie aż po grób swojego dziecka. Ziemskie matki gotowe są nieba uchylić dla swoich dzieci. Skoro tak dobre i kochane są ziemskie matki, to o ileż bardziej Maryja, która zawsze przychodzi swoim dzieciom z pomocą. Taka właśnie Matka przyszła do nas w odwiedziny - mówił.

Na zakończenie duchowny podziękował księżom i parafianom za zaangażowanie podczas doby nawiedzenia. - Matka Boża każdy trud was wynagrodzi - powiedział. I zawierzył całą parafię opiece Maryi.

Kustosz jasnogórskiego obrazu, o. Stanisław Jarosz, paulin zwrócił uwagę, że owoce nawiedzenia nie zawsze są widoczne od razu. - Nieraz widać je dopiero po roku - mówił. I zachęcał do oczekiwanie na nie.

Następnie obraz niesiony na ramionach strażaków został zainstalowany w samochodzie-kaplicy, który udał się do sąsiedniej parafii Zesłania Ducha Świętego w Otwocku.     

Czytaj także: