Zatrzymania w ratuszu. Gronkiewicz-Waltz: to polityka

Tomasz Gołąb Tomasz Gołąb

publikacja 04.12.2017 10:39

- Po dzisiejszych zatrzymaniach, które zbiegły się z wezwaniem mnie w charakterze świadka, nikt już chyba nie ma wątpliwości że chodzi o politykę, a nie chęć wyjaśnienia sprawy - mówi prezydent Warszawy, odmawiając stawienia się na komisji ds. reprywatyzacji.

Zatrzymania w ratuszu. Gronkiewicz-Waltz: to polityka

- Ze względu na brak bezstronności przewodniczącego i innych członków Komisji skorzystałam z art. 83 par. 1 KPA i w piśmie przesłanym Komisji Weryfikacyjnej oświadczyłam, że korzystam z prawa do odmowy zeznań w charakterze świadka, ponieważ stroną w sprawie jest mój mąż - stwierdziła Hanna Gronkiewicz-Waltz w oświadczeniu.

Na dziś Komisja ds. Reprywatyzacji wezwała ją w sprawie reprywatyzacji kamienicy przy ul. Noakowskiego 16, do której części w 2003 r. prawo nabył m.in. mąż prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Prezydent Warszawy podkreśliła, że decyzja o zwrocie kamienicy została wydana z upoważnienia ówczesnego prezydenta Warszawy, Lecha Kaczyńskiego.

- Po raz kolejny powtarzam że decyzja ta została wydana w 2003 roku jak mniemam: po bardzo dokładnym sprawdzeniu wszelkich dokumentów przez urzędników Lecha Kaczyńskiego. PiS rządził wtedy zarówno w ratuszu, jak i w dzielnicy Śródmieście. Burmistrzowie z PiS (w tym czasie m.in. p. Błaszczak, p. Sasin, p. Zieliński) mieli pełne 3 lata od wydania decyzji reprywatyzacyjnej do wydania nieruchomości, aby dokładnie sprawdzić, czy decyzja była wydana prawidłowo. Oprócz tego od 2005 do 2007 roku premierem był Jarosław Kaczyński, prezydentem Lech Kaczyński, ministrem sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, wojewodą Jacek Sasin, a szefem CBA do października 2009 roku był Mariusz Kamiński. Zadaję pytanie: dlaczego nie sprawdzili? Komisję interesuje wyłącznie moja rodzina, a nie inne grupy spadkobierców. Tylko z mojej rodziny został wezwany, jako strona, mój mąż - oświadczyła Hanna Gronkiewicz-Waltz, podkreślając że komisja ministra Jakiego jest niekonstytucyjna, a jej przewodniczący stronniczy, bo chce kandydować na urząd prezydenta Warszawy.

- Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz ucieka przed mieszkańcami Warszawy. Uważam, że jej zachowaniem powinna się zająć prokuratura - odpowiedział jej przewodniczący komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji Patryk Jaki.

Rano funkcjonariusze CBA zatrzymali trzech stołecznych urzędników: Kamila D. - naczelnika z Biura Spraw Dekretowych Urzędu Miasta Stołecznego, zajmującego się rozpatrywaniem wniosków reprywatyzacyjnych; Krzysztofa R. - b. kierownika Działu Nieruchomości Dekretowych m. st. Warszawy w Biurze Gospodarki Nieruchomościami Urzędu m. st. Warszawy oraz Jacka W. - Głównego Specjalistę z BGN, referenta spraw reprywatyzacyjnych.