Cele z inskrypcjami na ścianach, i przedmioty wykonane przez więźniów można oglądać na ekspozycji w podziemiach Ministerstwa Sprawiedliwości, gdzie w latach 1945–1954 więziono działaczy niepodległościowego podziemia.
92-letni Wacław Gluth-Nowowiejski przy wejściu do dawnego karceru w podziemiach na Koszykowej.
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
To była wyższa szkoła łamania oporu. Ponoć jedną z czterdziestu metod śledczych stosowanych w areszcie była „plaża”. Zimą na stołku przy oknie stawiano gołego więźnia i tak stał, aż całkiem zmarzł i przewracał się.
Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.