Anioł i Maryja

Agnieszka Kurek-Zajączkowska

|

Foto Gość

publikacja 18.11.2023 22:38

W podziemiach katedry praskiej można oglądać dzieła współczesnych malarzy obrazujące pierwszą tajemnicę Różańca.

Anioł i Maryja Anioł często przychodzi z lilią. Ale nie zawsze obraz go ukazuje. Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto Gość

Wystawa jest drugą odsłoną zaplanowanego na 21 lat przedsięwzięcia „Namalować katolicyzm od nowa”. Gromadzi on artystów i intelektualistów przekonanych o potrzebie odrodzenia sztuki sakralnej w Polsce, odbudowania mechanizmów mecenatu kościelnego oraz wznowienia dyskusji na temat sztuki chrześcijańskiej. Inauguracją projektu była zeszłoroczna ekspozycja nowych wersji obrazu Jezusa Miłosiernego.

Teraz przyszedł czas na tajemnice Różańca. Teologia Polityczna i Instytut Kultury św. Jana Pawła II z rzymskiego Angelicum zaprosili do współpracy 10 malarzy: Jarosława Modzelewskiego, Ignacego Czwartosa, Jacka Dłużewskiego, Wojciecha Głogowskiego, o. Jacka Hajnosa OP, Krzysztofa Klimka, Bognę Podbielską, Beatę Stankiewicz, Grzegorza Wnęka i Michała Żądło. Każde z nich wykonało po dwa dzieła Zwiastowania: duże do umieszczenia w przestrzeni sakralnej i mniejsze na potrzeby modlitwy domowej.

– Zwiastowanie to niewątpliwie jedno z największych i najpiękniejszych wyzwań sztuki chrześcijańskiej. Od katakumb po czasy współczesne artyści stawiający sobie za cel służbę modlitwie i liturgii próbowali dotrzeć do sedna spotkania, które stało się punktem zwrotnym w dziejach zbawienia. Historia, która zwykle rozlewa się szeroko, dzieląc na miliony rozgałęzionych wątków – rzek, rzeczek, potoków, jezior – z całym impetem płynęła wtedy przez to jedno miejsce. Poza rozmową pomiędzy dziewczyną i aniołem na całym świecie nie działo się nic, a już z całą pewnością nic ważniejszego. Fakt zawarty w potężnym Janowym „Słowo stało się ciałem” umożliwiła zgoda Maryi na los Bogarodzicielki. O tym mówią malarze, którzy figurę dzieciątka umieszczają na biegnącym w stronę Maryi promieniu. Koniec tej rozmowy to przecież wielki początek – mówił 17 listopada na wernisażu Dariusz Karłowicz, kurator wystawy.

Obecny na spotkaniu bp Romuald Kamiński dziękował twórcom za ich wysiłek.

– Chciałbym bardzo podziękować, że coś takiego ma miejsce w naszych czasach, w naszym społeczeństwie. Mówiąc z perspektywy już dokonanego dzieła, myślę, że po jakimś czasie będziemy świadkami czegoś, co wcześniej trudno było sobie wyobrazić. Wielkie dzieła przeszłości też rodziły się jako potrzeba serca tamtych pokoleń – mówił biskup.

Obrazy można było wykonać w dowolnej technice. Są więc tempery, akwarele i oleje na płótnie. Zostały namalowane na sprzedaż.
– Technika jest sprawą drugorzędną. Ważna jest relacja. Mnie jako pejzażystę ona wzrusza. Chciałem pokazać chwilę tuż po zadaniu pytania przez anioła, a jeszcze przed wypowiedzeniem przez Maryję słów: „Niech mi się stanie według słowa twego”. Ten moment zawieszenia jest kluczowy. Namalowałem twarz Maryi od pierwszego strzału. Zacząłem poprawiać i zaczęła się orka. Moje obrazy pokazują, że anioł przyszedł do Maryi na tle podkrakowskieg krajobrazu. Mocniej zaznaczyłem więź lokalną – mówił dr Krzysztof Klimek, malarz.

Ekspozycję można oglądać do 31 stycznia 2024 r. od poniedziałku do soboty w  godz. 12–20, a w niedziele w godz. 8–21.30. Wstęp na nią jest wolny. Wiosną wystawa odwiedzi Rzym.

W sobotę 18 listopada w Akademiku Praskim odbyła się konferencja naukowa o współczesnej sztuce sakralnej. – Artyści, którzy malowali w XVI czy XVII wieku, tworzyli zgodnie ze swoim czasem. I tak samo powinni malować współcześni. Widać to wyraźnie w tych obrazach. One są bardzo często takie uproszczone, nawiązują z jednej strony do pewnych motywów Ewangelii, ale z drugiej strony – do naszej kultury. Gdyby to były kopie jakichś arcydzieł z dawnych czasów, to mielibyśmy do czynienia z naśladownictwem. A tutaj mamy do czynienia z autentyczną oryginalną twórczością – mówi Juliusz Gałkowski, historyk i krytyk sztuki.

Obecny bp Jacek Grzybowski przekonywał o potrzebie współczesnych form wyrazu. – Trzeba podjąć ogromny wysiłek znalezienia nowego języka, ponieważ my żyjemy w innych czasach. Treści kultury są zawsze nowe w nowym pokoleniu, chociaż to co przedstawiają te obrazy, jest oczywiście znane od 2000 lat. Ten nowy język sztuki pozwoli przede wszystkim młodemu pokoleniu zostać dotkniętym pięknem, bo piękno jest tą kategorią, która nas tutaj łączy – podkreślał bp Grzybowski.

23 listopada w podziemiach katedry warszawsko-praskiej o godzinie 18 ks. prof. Waldemar Chrostowski wygłosi wykład „Scena zwiastowania w Ewangelii według Św. Łukasza”. Muzeum Archidiecezji Warszawskiej tego samego dnia udostępni wystawę swoich zbiorów powstałych od epoki nowożytnej do współczesności z różnych dziedzin sztuki obrazujących przyjście Gabriela do Maryi.