Zdrowa i chora pobożność

tg

|

Gość Warszawski 13/2024

publikacja 28.03.2024 00:00

– Największe spięcia i problemy Jezus miał z tymi, którzy byli najbardziej „uduchowieni”. To oni doprowadzili Go do śmierci – podkreślał o. Wit Chlondowski OFM.

– Niedojrzała duchowość nie widzi nic złego w sobie i oskarża innych. Dojrzała widzi swoją niedojrzałość i otwiera się na działanie łaski – podkreślał prelegent. – Niedojrzała duchowość nie widzi nic złego w sobie i oskarża innych. Dojrzała widzi swoją niedojrzałość i otwiera się na działanie łaski – podkreślał prelegent.
Michał Wiśniewski /akademiakatolicka.pl

Franciszkanin 14 marca był gościem kolejnego spotkania w auli Narodowego Instytutu Kultury i Dziedzictwa Wsi. Ojciec dr Wit Chlondowski OFM podczas wykładu „Zdrowa i chora pobożność. Czyli o kształtowaniu naszej duchowości” podkreślał, że wiara to nie tylko zewnętrzne praktyki, ale przede wszystkim wewnętrzna relacja z Bogiem. Jako duszpasterz wspólnoty i Szkoły Nowej Ewangelizacji „Zacheusz” w Cieszynie oraz wykładowca Wyższego Seminarium Duchownego Ojców Franciszkanów w Katowicach-Panewnikach wskazywał, jak kształtować duchowość i uniknąć pułapek faryzeizmu i zagrożeń dla życia chrześcijańskiego.

– Z kim Jezus miał problemy, kiedy chodził po ziemi? Z kim miał największe utarczki i spięcia? Z tymi, którzy byli „najpobożniejsi”, najbardziej zaangażowani, „uduchowieni”. To oni doprowadzili Go do śmierci – mówił, podkreślając, że bohaterowie Starego Testamentu często przejawiali powierzchowną pobożność, która nie zmieniała ich serca. Także Nowy Testament obfituje w liczne upomnienia św. Pawła pod adresem Kolosan, Galatów czy Koryntian, których postępowanie w pewnych aspektach sprzeciwiało się ich nowej tożsamości.

Ojciec Wit podkreślał, że zawężanie duchowości do jakiegoś jednego wymiaru prowadzi do patologii. Niezdrowa pobożność to przekonanie, że odkryliśmy całą prawdę o Bogu. Faryzeusze oskarżali Jezusa, bo byli pewni, że znają Boga w pełni.

Wśród poważnych problemów życia wewnętrznego prelegent wymienił: powierzchowną obrzędowość, która nie ma odzwierciedlenia w życiu, wiarę opartą na lęku, magiczne myślenie, skrupulanctwo oraz próby „zamadlania” rzeczywistości.

Niezdrowa pobożność daje proste recepty na życie chrześcijańskie, spłaszczając je, sprowadzając do jednego elementu. Tymczasem zdrowa duchowość chrześcijańska opiera się na paradoksach. Biblia opisuje Boga jako świętego i transcendentnego, ale też bliskiego i miłosiernego. Te dwa wymiary muszą być w równowadze. Wiara i rozum, tradycja i zmiana, sprawiedliwość i miłosierdzie, łaska i zasługi, modlitwa o uzdrowienie i znoszenie cierpienia – to wszystko paradoksy chrześcijaństwa. Zdrowa duchowość jest pokorna i otwarta na nowe odkrycia, miłosierna i otwarta na działanie Ducha Świętego.

Według franciszkanina początkiem dojrzałej pobożności jest zauważanie tego, co jeszcze jest nie tak, uznanie swoich braków czy niedojrzałości. Zdrowa duchowość integruje wiarę z rozumem i uczuciami, wyrażając się w codziennym życiu poprzez miłość bliźniego, odpowiedzialność i troskę o świat. Obejmuje różne przestrzenie życia w harmonii: powinna być rozumna, biblijna, relacyjna, oparta na naturze, przeżywana w ciele i emocjach, a także zgodna z obowiązkami stanu.

Fałszywa pobożność zaniedbuje jeden lub więcej z tych aspektów. Przykładem jest wiara bez rozumu, atakująca badanie objawień prywatnych. Wiara wymaga bowiem refleksji i rozumienia. Traktowanie wiary jako czegoś oddzielonego od rozumu prowadzi do niezdrowych postaw.

– Także ilość modlitw i zobowiązań religijnych nie jest wyznacznikiem dojrzałej wiary. Ważniejsza jest jakość i autentyczność naszej relacji z Bogiem. Zamiast odhaczać kolejne modlitwy jak rytuały, lepiej skupić się na prawdziwej rozmowie z Bogiem, dziękczynieniu, uwielbieniu i prośbie o łaski – apelował o. Chlondowski.

Zdrowa duchowość nie jest atakująca, nie odpycha innych, którzy myślą inaczej. Człowiek pobożny potrafi tworzyć więzy bliskości, a także zauważać swoje potrzeby, znaleźć czas na harmonię między zajęciami, modlitwą i odpoczynkiem. W zdrowej pobożności jest możliwe dokonywanie rozróżnienia między tym, co niezmienne i istotne w wierze, a tym, co podlega zmianom wynikającym z czasu, kultury czy innych uwarunkowań. W chorej pobożności natomiast dominuje skostnienie.

Na kontynuację cyklu „Duchowość dla Warszawy” organizatorzy zapraszają 12 kwietnia o godz. 18. Tematem spotkania, które odbędzie w ramach Festiwalu Teologicznego w Warszawie, będzie „Duch Święty w Biblii i w naszym życiu”. Prelegentami będą prof. Judyta Pudełko oraz ks. prof. Mateusz Wyrzykowski. Po wykładzie uczestnicy zostaną zaproszeni do modlitwy uwielbienia, którą w kościele św. Anny poprowadzi Marcin Zieliński.

Dotychczasowe wykłady można obejrzeć na profilu Akademii Teologii w Warszawie w serwisie YouTube.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.