Muzeum Archidiecezji Warszawskiej we współpracy z wydawnictwem Świetlik przygotowało specjalną wystawę dla dzieci i dorosłych przedstawiającą dziergane ilustracje Anny Salamon. Bohaterami prezentowanych prac są święci – od postaci ze Starego i Nowego Testamentu, przez bohaterów z dawnych epok, aż po tych całkiem współczesnych.

– Po nitce do świętości prezentujemy barwne szydełkowe przedstawienia świętych i sceny z ich życia. Prace w większości powstały na przełomie 2023 i 2024 roku na potrzeby książki dla dzieci pt. „Każdy może być święty, czyli nawet łobuzy idą do nieba” autorstwa Justyny Bednarek. Po wielu miesiącach bardzo żmudnej, misternej pracy powstało kilkadziesiąt ilustracji pełnych koloru, ciekawych faktur, różnorodnych materiałów, które razem tworzą dzieła rozbudzające wyobraźnię – nie tylko dzieci, ale również dorosłych. W wyjątkowym muzealnym anturażu nabierają jeszcze większego znaczenia i wyjątkowości – zapewnia Iwona Gąsiorek, jedna z kuratorek wystawy.

„Po nitce do świętości” to pierwsza samodzielna wystawa Anny Salamon. Zobaczymy Eliasza na rydwanie unoszonym prosto do nieba, z Elizeuszem, któremu prorok przekazuje swój płaszcz. Dzięki charakterystycznym atrybutom z łatwością rozpoznamy świętych Annę, Józefa, Marię Magdalenę i umiłowanego ucznia Jezusa – Jana. Św. Mikołaj został przedstawiony z trzema złotymi kulami, św. Patryk – z koniczyną, św. Joanna d’Arc – na koniu, św. Antoni – z Dzieciątkiem na rękach. Na wystawie znaleźli się także św. Franciszek i św. Klara, święci bracia Cyryl i Metody oraz Kosma i Damian, święte małżeństwo – Maria i Ludwik Martin, rodzice św. Tereski od Dzieciątka Jezus. Wystawa jest też okazją do poznania mniej popularnych świętych, których kult rośnie w ostatnim czasie: Szarbela, Józefiny Bakhity, Marty Wang i Marcina De Porres. Polskę reprezentuje św. Brat Albert Chmielowski, artysta, powstaniec, zakonnik. Absolwentka edukacji artystycznej w zakresie sztuk plastycznych na Uniwersytecie Śląskim mówi o sobie „ilustratorka-dziewiarka”. Szydełkować nauczyła się w wieku dziesięciu lat i zawsze sprawiało jej to ogromną przyjemność. Tak pasja przerodziła się… w pracę. Z dzierganymi ilustracjami zadebiutowała na łamach kultowego magazynu „Świerszczyk”, a następnie w jej portfolio pojawiły się pierwsze książki dla dzieci. Ilustracje dzierga szydełkiem, a czasem też na drutach – tak powstają włóczkowe makiety, których zdjęcia można oglądać w pięknie wydanych książkach, jak „Literkowa książka”, „Cyferkowa książka”, „Roślinkowa książka” (wyd. Nasza Księgarnia). Wystawę można oglądać przy ul. Dziekania 1 do 19 maja.