No to się dowiedziałem: będę żył krócej. Może wysilcie się na odrobinę precyzji. Geje żyją krócej. Jak sądzę, Cameronowi szło o to, że czynni homoseksualiści, czyli geje żyją krócej. No chyba, że sie mylę i mówi on o wszystkich osobach odczuwających te skłonności niezależnie od tego czy je realizują czy nie. Jeśli tak, to nie dramat, krócej będę się męczył.
Homoseksualiści częściej popełniają samobójstwa? To może warto pomyśleć nad przyczynami! Jeśli częściej to robią, to zapewne z powodu pogardy, z którą się spotykają, także ze strony katolików! Trudno się dziwić, że wielu gejów słyszących od duchownych lub prawicowych polityków, że są zboczeńcami i degeneratami, popada w depresję. Rodziny często odwracają się od osób homoseksualnych, zdarza się, że geje i lesbijki są wyrzucani z domów, że mają piekło w szkole. Ciężko więc pracujecie - także wy, KATOLICY - na to, aby ten odsetek samobójstw był większy. A potem przeciwko gejom używacie argumentu o samobójstwach! Wyjątkowa podłość!
Pomijam resztę idiotyzmów głoszonych przez tego szarlatana, który z nauką nie ma nic wspólnego. Argument, że geje 300 razy częściej giną w wypadkach samochodowych, to już naprawdę obraza dla ludzkiej inteligencji.
Facet wyleciał z wszystkich liczących się organizacji psychologicznych za FAŁSZOWANIE badań i BŁĘDY METODOLOGICZNE, ale jak widać zawsze znajdą się głupcy chcący traktować go jako autorytet.
O czym mówimy? O homoseksualistach czy o "gejach"? Gdyby chodziło o prześladowanie homoseksualistów za to że są homoseksualistami albo dyskryminację (w zakresie podatków, w zakresie prawa do opieki medycznej, prawa do udziału w wyborach itp.) to zapewne sam chodziłbym na marsze równości.
Ale cała ta paplanina o "gejach", "kulturze gejowskiej" i "małżeństwach gejowskich" to nie żadna walka o równość tylko totalitarna, narzucana społeczeństwom skrajnie lewicowa ideologia (podobnie jak skrajnie lewicowymi ideologiami były komunizm i niemiecki narodowy socjalizm).
No Krzysztofie Halamo ten ostatni akapit to bujna wyobraźnia chyba Ci podsunęła. No ale to podobne do ruchu palących koty z Januszem. Liczące się organizacje psychologiczne? A cóż to takiego? Promujące gejowski styl życia? No nie, tu już przesadziłeś :)
Otóż to! Katolicy toczą najbardziej podłą grę propagandową, jaką się da. Najpierw sami doprowadzają kogoś np. do tego że chce uciec z Polski, popełnia samobójstwo itp. a potem zamiast wskazać siebie na przyczynę tego zjawiska, podają potępianą przez siebie cechę innych.
Równie dobrze można by było powiedzieć że Żydzi sami są winni Holocaustu, bo to oni są odpowiedzialni za swoje "żydowstwo".
Cieszy jedno, co wcale nie było oczywiste. Naukowiec bez skrępowania wygłosił wykład na uczelni!!! A to bardzo dużo! Nie jest to oczywiste w państwach totalitarnych albo pseudodemokracjach, gdzie hałaśliwa grupa nacisku (różne lobby, gazetki wyborcze itp.) może ingerować w wolność ogłaszania wyników badań przez naukowca. Cieszy, że tego rodzaju naciski tym razem okazały się mniej skuteczne.
O tym, że ktoś jest naukowcem świadczy to jak prowadzi badania i jakimi argumentami się posługuje. Wskaż w powyższym artykule choć jeden naukowy argument...
To żaden naukowiec, tylko populista. Na trzech stronach artykułu nie ma ani jednego argumentu naukowego - jedynie argumenty odnoszące się do emocji (jakie badania pokazują, że homoseksualiści są "nieszczęśliwi"?) i katolickich stereotypów.
No tak. Wyniki badań naukowca nie po myśli Attona, to znaczy, że to nie naukowiec, ale populista.
Autorytetem dla kogoś jest człowiek, który nie jest autorytetem dla Krzysztofa Halamy- wniosek prosty: ów ktoś jest głupcem.
Wszystkich, którzy wyżej cenią prawdę niż polityczną poprawność zdyskredytować, ośmieszyć, obrazić, nazwać głupcami, populistami, moherami, katolami, ciemnogrodem, to metoda nienowa,od lat stosowana.
Błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko powiedział kiedyś: "Prawda ma w sobie znamię trwania i wychodzenia na światło dzienne, nawet gdyby starano się ją skrupulatnie i planowo ukryć." Święte słowa. Prawda toruje sobie drogę także dzięki takim ludziom, którzy mają cywilną odwagę iść pod prąd, właśnie takim, jak doktor Paul Cameron.
> No tak. Wyniki badań naukowca nie po myśli Attona, to znaczy, że to nie naukowiec, ale populista.
Populista, bo naukowiec powinien mieć jakiekolwiek wyniki - a nie puste slogany.
> Wszystkich, którzy wyżej cenią prawdę niż polityczną poprawność zdyskredytować, ośmieszyć, obrazić, nazwać głupcami, populistami, moherami, katolami, ciemnogrodem, to metoda nienowa,od lat stosowana.
Na razie to wy stosujecie argumentum ad personam i ad hominem. Kto nie katolik, tej Żyd, komuch, mason, wróg Polski.
> "Prawda ma w sobie znamię trwania i wychodzenia na światło dzienne, nawet gdyby starano się ją skrupulatnie i planowo ukryć."
Dlatego Kościół tak się jej boi...
> Święte słowa. Prawda toruje sobie drogę także dzięki takim ludziom, którzy mają cywilną odwagę iść pod prąd, właśnie takim, jak doktor Paul Cameron.
On idzie pod prąd? Większość Amerykanów/Polaków to chrześcijanie/katolicy. On idzie z prądem większości. Z prądem kościelnego populizmu i "prawd" chrześcijańskich...
Pod prąd idzie ten, co mówi w kraju w 90% katolickim, że homoseksualiści nie są chorymi podludźmi, których należy eksterminować albo pozamykać na przymusowym leczeniu...
@Attonn "Na razie to wy stosujecie argumentum ad personam i ad hominem. Kto nie katolik, tej Żyd, komuch, mason, wróg Polski."
Tak się składa, że czytać już umiem. I jakoś nie znajduję tu ani Żyda, ani komucha, ani masona, ani wroga Polski. Ani też nie znalazłem, żeby ktokolwiek napisał, że homoseksualiści są podludźmi, których należy eksterminować albo pozamykać na przymusowym leczeniu.
Znajduję za to "głupców", "szarlatana", "populistę", i to bynajmniej nie w użyciu tych, których określiłeś mianem "wy".
Tyle, że populista w przeciwieństwie do waszych zarzutów został uzasadniony - omawiany tu człowiek głosi wiele haseł nasyconych emocjonalnie a nie podaje ŻADNYCH argumentów, choć przedstawia się jako naukowiec (co oznacza, że ta "naukowość" jest też tylko sloganem dla naiwnych).
Nauka polega na przeprowadzaniu badań, weryfikacji wyników i przedstawianiu ich - a nie jak tutaj na rzucaniu dogmatów typu "homoseksualiści są nieszczęśliwi".
"Badnia wykazaly"..a konkretnie jakie, czyje, jak wygladala ich metodologia? "Na podstawie analizy spraw sadaowych"....przeprowadzonej przez kogo i w.g. jakiej metodologii? To mi rzypominina "minony okres", kiedy slowa "uczeni radzieccy dowiedli, ze..." mialy rozwiac wszelki watpliwosci. Nawiasem mowiac zastanawia mnie skad w Gosciu Niedzielnym wziela sie ta obsesja na tle homoseksualizmu?
Mnie z czysto ludzkich przyczyn żal homoseksualistów. Zatkali sobie uszy, aby nie słyszeć krytyki wobec współżycia seksualnego dwóch osobników tej samej płci, dali się wciągnąć w ideologiczne rozgrywki, nie dają innym prawa do odmiennego zdania na temat homoseksualizmu i jednocześnie chcą dla siebie tolerancji rozumianej jako tożsamej z ich poglądami. O homoseksualistach krytycznie nie dowiesz się w TVN, Polsacie czy w TVP. To mówi dużo!! Tak jak flaga w kolorach tęczy jest kłamliwa, tak wiele kłamstw dotyczy homoseksualizmu. W wyniku współżycia seksualnego homoseksualistycznych par nigdy, nigdy, nigdy nie będzie - owocem takiego współżycia - DZIECKO. To jest zasadnicza różnica!!! Tak więc flga homoseksualistów powinna być czarna, jak brak nadziei na dobry owoc ich współżycia. To jest pierwsze kłamstwo. A reszte życie pokazuje... nam ich chęć narzucenia większości społeczeństwa swoich fobii.
Nie znam metodologii innych badań Paula Camerona. Ale czytałam o metodologii kilku.
Na podstawie przeprowadzonych przez siebie badań Cameron doszedł do wniosku, że posiadanie homoseksualnych rodziców ma bardzo duży wpływ na orientację seksualną dziecka
metodyka badania? – analiza 77 dorosłych związków homoseksualnych przy braku grupy kontrolnej.
średnia długość życia osób homoseksualnych jest o 20–30 lat niższa niż heteroseksualnych.
To wniosek z "badań" prowadzonych nad nekrologami w gazetach dla gejów i lesbijek.
Istnieje głęboki związek między homoseksualizmem a przemocą domową.
Wynika to niezbicie z przeprowadzonych przez niego "badań", Badania polegały na analizie wiadomości opublikowanych w dużych gazetach w latach 1980–2003.
innego "badanie" dowiodło, że rodzice homoseksualni częściej biją, popełniają przestępstwa i kłamią.
Badanie polegało na porównaniu 6 (!) spraw sądowych dotyczących praw rodzicielskich w Wielkiej Brytanii
To nie pomówienie - sam o tym pisze w swoich pracach.
Raport Marka Regnerusa oparty był na analizie odpowiedzi, jakich udzieliły dorosłe dzieci wychowane przez ich biologicznych rodziców lub przez rodzica homoseksualnego wraz z jego lub jej partnerem. Wnioski są jednoznaczne w swej wymowie i, jak zauważa uczony, trudno je bagatelizować. 12 proc. dzieci wychowanych przez matkę lesbijkę i 24 proc. tych, którymi opiekował się ojciec gej przyznawało, że myślało ostatnio o popełnieniu samobójstwa. Dla porównania w przypadku kompletnych rodzin i samotnego rodzica biologicznego odsetek dzieci rozważających odebranie sobie życia wyniósł 5 proc. 28 proc. dzieci wychowanych przez matkę lesbijkę podawało, że nie ma obecnie pracy. Do braku zatrudnienia przyznawało się 20 proc. dzieci wychowanych przez ojca geja, a tylko 8 proc. z kompletnych rodzin biologicznych i 13 proc. wychowanych przez jednego rodzica. 23 proc. dzieci wychowanych przez matkę lesbijkę mówiło, że było „dotykane seksualnie” przez ich rodzica lub jej partnerkę. Odsetek ten w przypadku pełnej rodziny biologicznej wyniósł 2 proc., w przypadku ojca geja – 6 proc. natomiast pojedynczego rodzica – 10 proc. Kolejna zatrważająca statystyka dotyczy sytuacji, kiedy osoby w pewnym momencie zostały zmuszone do seksu wbrew ich woli. Dotyczy to 31 proc. tych wychowanych przez matkę lesbijkę, 25 proc. przez ojca geja i 8 proc. z pełnych rodzin biologicznych. 40 proc. wychowanych przez matkę lesbijkę i 25 proc. wychowanych przez ojca geja miało romans w czasie małżeństwa lub wspólnego mieszkania z partnerem. Do tego typu sytuacji przyznało się 13 proc. tych wychowanych w rodzinach tradycyjnych. 19 proc. wychowanych przez matkę lub ojca homoseksualistów przechodzi lub ostatnio przechodziło psychoterapię. Tymczasem o potrzebie konsultacji z psychoterapeutą mówiło 8 proc. wychowanych w rodzinie biologicznej. 20 proc. wychowywanych przez matkę lesbijkę i 25 proc. przez ojca geja podawało, że nabawiło się infekcji przenoszonych drogą płciową. Odsetek takich przypadków w odniesieniu do dzieci z rodzin tradycyjnych wyniósł 8 proc. 61 proc. wychowanych przez matkę lesbijkę i 71 proc. wychowanych przez ojca geja określało siebie jako „całkowicie heteroseksualnych”. Do takiej tożsamości przyznawało się natomiast 90 proc. tych wychowanych w pełnej biologicznej rodzinie.
Raport Marka Regnerusa oparty był na analizie odpowiedzi, jakich udzieliły dorosłe dzieci wychowane przez ich biologicznych rodziców lub przez rodzica homoseksualnego wraz z jego lub jej partnerem. Wnioski są jednoznaczne w swej wymowie i, jak zauważa uczony, trudno je bagatelizować. 12 proc. dzieci wychowanych przez matkę lesbijkę i 24 proc. tych, którymi opiekował się ojciec gej przyznawało, że myślało ostatnio o popełnieniu samobójstwa. Dla porównania w przypadku kompletnych rodzin i samotnego rodzica biologicznego odsetek dzieci rozważających odebranie sobie życia wyniósł 5 proc. 28 proc. dzieci wychowanych przez matkę lesbijkę podawało, że nie ma obecnie pracy. Do braku zatrudnienia przyznawało się 20 proc. dzieci wychowanych przez ojca geja, a tylko 8 proc. z kompletnych rodzin biologicznych i 13 proc. wychowanych przez jednego rodzica. 23 proc. dzieci wychowanych przez matkę lesbijkę mówiło, że było „dotykane seksualnie” przez ich rodzica lub jej partnerkę. Odsetek ten w przypadku pełnej rodziny biologicznej wyniósł 2 proc., w przypadku ojca geja – 6 proc. natomiast pojedynczego rodzica – 10 proc. Kolejna zatrważająca statystyka dotyczy sytuacji, kiedy osoby w pewnym momencie zostały zmuszone do seksu wbrew ich woli. Dotyczy to 31 proc. tych wychowanych przez matkę lesbijkę, 25 proc. przez ojca geja i 8 proc. z pełnych rodzin biologicznych. 40 proc. wychowanych przez matkę lesbijkę i 25 proc. wychowanych przez ojca geja miało romans w czasie małżeństwa lub wspólnego mieszkania z partnerem. Do tego typu sytuacji przyznało się 13 proc. tych wychowanych w rodzinach tradycyjnych. 19 proc. wychowanych przez matkę lub ojca homoseksualistów przechodzi lub ostatnio przechodziło psychoterapię. Tymczasem o potrzebie konsultacji z psychoterapeutą mówiło 8 proc. wychowanych w rodzinie biologicznej. 20 proc. wychowywanych przez matkę lesbijkę i 25 proc. przez ojca geja podawało, że nabawiło się infekcji przenoszonych drogą płciową. Odsetek takich przypadków w odniesieniu do dzieci z rodzin tradycyjnych wyniósł 8 proc. 61 proc. wychowanych przez matkę lesbijkę i 71 proc. wychowanych przez ojca geja określało siebie jako „całkowicie heteroseksualnych”. Do takiej tożsamości przyznawało się natomiast 90 proc. tych wychowanych w pełnej biologicznej rodzinie.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Homoseksualiści częściej popełniają samobójstwa? To może warto pomyśleć nad przyczynami! Jeśli częściej to robią, to zapewne z powodu pogardy, z którą się spotykają, także ze strony katolików! Trudno się dziwić, że wielu gejów słyszących od duchownych lub prawicowych polityków, że są zboczeńcami i degeneratami, popada w depresję. Rodziny często odwracają się od osób homoseksualnych, zdarza się, że geje i lesbijki są wyrzucani z domów, że mają piekło w szkole. Ciężko więc pracujecie - także wy, KATOLICY - na to, aby ten odsetek samobójstw był większy. A potem przeciwko gejom używacie argumentu o samobójstwach! Wyjątkowa podłość!
Pomijam resztę idiotyzmów głoszonych przez tego szarlatana, który z nauką nie ma nic wspólnego. Argument, że geje 300 razy częściej giną w wypadkach samochodowych, to już naprawdę obraza dla ludzkiej inteligencji.
Facet wyleciał z wszystkich liczących się organizacji psychologicznych za FAŁSZOWANIE badań i BŁĘDY METODOLOGICZNE, ale jak widać zawsze znajdą się głupcy chcący traktować go jako autorytet.
Gdyby chodziło o prześladowanie homoseksualistów za to że są homoseksualistami albo dyskryminację (w zakresie podatków, w zakresie prawa do opieki medycznej, prawa do udziału w wyborach itp.) to zapewne sam chodziłbym na marsze równości.
Ale cała ta paplanina o "gejach", "kulturze gejowskiej" i "małżeństwach gejowskich" to nie żadna walka o równość tylko totalitarna, narzucana społeczeństwom skrajnie lewicowa ideologia (podobnie jak skrajnie lewicowymi ideologiami były komunizm i niemiecki narodowy socjalizm).
Równie dobrze można by było powiedzieć że Żydzi sami są winni Holocaustu, bo to oni są odpowiedzialni za swoje "żydowstwo".
Autorytetem dla kogoś jest człowiek, który nie jest autorytetem dla Krzysztofa Halamy- wniosek prosty: ów ktoś jest głupcem.
Wszystkich, którzy wyżej cenią prawdę niż polityczną poprawność zdyskredytować, ośmieszyć, obrazić, nazwać głupcami, populistami, moherami, katolami, ciemnogrodem, to metoda nienowa,od lat stosowana.
Błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko powiedział kiedyś: "Prawda ma w sobie znamię trwania i wychodzenia na światło dzienne, nawet gdyby starano się ją skrupulatnie i planowo ukryć." Święte słowa. Prawda toruje sobie drogę także dzięki takim ludziom, którzy mają cywilną odwagę iść pod prąd, właśnie takim, jak doktor Paul Cameron.
Populista, bo naukowiec powinien mieć jakiekolwiek wyniki - a nie puste slogany.
> Wszystkich, którzy wyżej cenią prawdę niż polityczną poprawność zdyskredytować, ośmieszyć, obrazić, nazwać głupcami, populistami, moherami, katolami, ciemnogrodem, to metoda nienowa,od lat stosowana.
Na razie to wy stosujecie argumentum ad personam i ad hominem. Kto nie katolik, tej Żyd, komuch, mason, wróg Polski.
> "Prawda ma w sobie znamię trwania i wychodzenia na światło dzienne, nawet gdyby starano się ją skrupulatnie i planowo ukryć."
Dlatego Kościół tak się jej boi...
> Święte słowa. Prawda toruje sobie drogę także dzięki takim ludziom, którzy mają cywilną odwagę iść pod prąd, właśnie takim, jak doktor Paul Cameron.
On idzie pod prąd? Większość Amerykanów/Polaków to chrześcijanie/katolicy. On idzie z prądem większości. Z prądem kościelnego populizmu i "prawd" chrześcijańskich...
Pod prąd idzie ten, co mówi w kraju w 90% katolickim, że homoseksualiści nie są chorymi podludźmi, których należy eksterminować albo pozamykać na przymusowym leczeniu...
Tak się składa, że czytać już umiem. I jakoś nie znajduję tu ani Żyda, ani komucha, ani masona, ani wroga Polski. Ani też nie znalazłem, żeby ktokolwiek napisał, że homoseksualiści są podludźmi, których należy eksterminować albo pozamykać na przymusowym leczeniu.
Znajduję za to "głupców", "szarlatana", "populistę", i to bynajmniej nie w użyciu tych, których określiłeś mianem "wy".
Nauka polega na przeprowadzaniu badań, weryfikacji wyników i przedstawianiu ich - a nie jak tutaj na rzucaniu dogmatów typu "homoseksualiści są nieszczęśliwi".
Nawiasem mowiac zastanawia mnie skad w Gosciu Niedzielnym wziela sie ta obsesja na tle homoseksualizmu?
A teraz, to wystarczy wleźć ekipą na forum Gościa Niedzielnego.
Buuuuhahahahahaaaaa
Dziś każdego takiego nazywają lewakiem...
Tak jak flaga w kolorach tęczy jest kłamliwa, tak wiele kłamstw dotyczy homoseksualizmu. W wyniku współżycia seksualnego homoseksualistycznych par nigdy, nigdy, nigdy nie będzie - owocem takiego współżycia - DZIECKO. To jest zasadnicza różnica!!! Tak więc flga homoseksualistów powinna być czarna, jak brak nadziei na dobry owoc ich współżycia. To jest pierwsze kłamstwo. A reszte życie pokazuje... nam ich chęć narzucenia większości społeczeństwa swoich fobii.
Ale czytałam o metodologii kilku.
Na podstawie przeprowadzonych przez siebie badań Cameron doszedł do wniosku, że posiadanie homoseksualnych rodziców ma bardzo duży wpływ na orientację seksualną dziecka
metodyka badania? – analiza 77 dorosłych związków homoseksualnych przy braku grupy kontrolnej.
średnia długość życia osób homoseksualnych jest o 20–30 lat niższa niż heteroseksualnych.
To wniosek z "badań" prowadzonych nad nekrologami w gazetach dla gejów i lesbijek.
Istnieje głęboki związek między homoseksualizmem a przemocą domową.
Wynika to niezbicie z przeprowadzonych przez niego "badań", Badania polegały na analizie wiadomości opublikowanych w dużych gazetach w latach 1980–2003.
innego "badanie" dowiodło, że rodzice homoseksualni częściej biją, popełniają przestępstwa i kłamią.
Badanie polegało na porównaniu 6 (!) spraw sądowych dotyczących praw rodzicielskich w Wielkiej Brytanii
To nie pomówienie - sam o tym pisze w swoich pracach.
Raport Marka Regnerusa oparty był na analizie odpowiedzi, jakich udzieliły dorosłe dzieci wychowane przez ich biologicznych rodziców lub przez rodzica homoseksualnego wraz z jego lub jej partnerem. Wnioski są jednoznaczne w swej wymowie i, jak zauważa uczony, trudno je bagatelizować. 12 proc. dzieci wychowanych przez matkę lesbijkę i 24 proc. tych, którymi opiekował się ojciec gej przyznawało, że myślało ostatnio o popełnieniu samobójstwa. Dla porównania w przypadku kompletnych rodzin i samotnego rodzica biologicznego odsetek dzieci rozważających odebranie sobie życia wyniósł 5 proc. 28 proc. dzieci wychowanych przez matkę lesbijkę podawało, że nie ma obecnie pracy. Do braku zatrudnienia przyznawało się 20 proc. dzieci wychowanych przez ojca geja, a tylko 8 proc. z kompletnych rodzin biologicznych i 13 proc. wychowanych przez jednego rodzica. 23 proc. dzieci wychowanych przez matkę lesbijkę mówiło, że było „dotykane seksualnie” przez ich rodzica lub jej partnerkę. Odsetek ten w przypadku pełnej rodziny biologicznej wyniósł 2 proc., w przypadku ojca geja – 6 proc. natomiast pojedynczego rodzica – 10 proc. Kolejna zatrważająca statystyka dotyczy sytuacji, kiedy osoby w pewnym momencie zostały zmuszone do seksu wbrew ich woli. Dotyczy to 31 proc. tych wychowanych przez matkę lesbijkę, 25 proc. przez ojca geja i 8 proc. z pełnych rodzin biologicznych. 40 proc. wychowanych przez matkę lesbijkę i 25 proc. wychowanych przez ojca geja miało romans w czasie małżeństwa lub wspólnego mieszkania z partnerem. Do tego typu sytuacji przyznało się 13 proc. tych wychowanych w rodzinach tradycyjnych. 19 proc. wychowanych przez matkę lub ojca homoseksualistów przechodzi lub ostatnio przechodziło psychoterapię. Tymczasem o potrzebie konsultacji z psychoterapeutą mówiło 8 proc. wychowanych w rodzinie biologicznej. 20 proc. wychowywanych przez matkę lesbijkę i 25 proc. przez ojca geja podawało, że nabawiło się infekcji przenoszonych drogą płciową. Odsetek takich przypadków w odniesieniu do dzieci z rodzin tradycyjnych wyniósł 8 proc. 61 proc. wychowanych przez matkę lesbijkę i 71 proc. wychowanych przez ojca geja określało siebie jako „całkowicie heteroseksualnych”. Do takiej tożsamości przyznawało się natomiast 90 proc. tych wychowanych w pełnej biologicznej rodzinie.
Do analizy i zastanowienia.
Raport Marka Regnerusa oparty był na analizie odpowiedzi, jakich udzieliły dorosłe dzieci wychowane przez ich biologicznych rodziców lub przez rodzica homoseksualnego wraz z jego lub jej partnerem. Wnioski są jednoznaczne w swej wymowie i, jak zauważa uczony, trudno je bagatelizować. 12 proc. dzieci wychowanych przez matkę lesbijkę i 24 proc. tych, którymi opiekował się ojciec gej przyznawało, że myślało ostatnio o popełnieniu samobójstwa. Dla porównania w przypadku kompletnych rodzin i samotnego rodzica biologicznego odsetek dzieci rozważających odebranie sobie życia wyniósł 5 proc. 28 proc. dzieci wychowanych przez matkę lesbijkę podawało, że nie ma obecnie pracy. Do braku zatrudnienia przyznawało się 20 proc. dzieci wychowanych przez ojca geja, a tylko 8 proc. z kompletnych rodzin biologicznych i 13 proc. wychowanych przez jednego rodzica. 23 proc. dzieci wychowanych przez matkę lesbijkę mówiło, że było „dotykane seksualnie” przez ich rodzica lub jej partnerkę. Odsetek ten w przypadku pełnej rodziny biologicznej wyniósł 2 proc., w przypadku ojca geja – 6 proc. natomiast pojedynczego rodzica – 10 proc. Kolejna zatrważająca statystyka dotyczy sytuacji, kiedy osoby w pewnym momencie zostały zmuszone do seksu wbrew ich woli. Dotyczy to 31 proc. tych wychowanych przez matkę lesbijkę, 25 proc. przez ojca geja i 8 proc. z pełnych rodzin biologicznych. 40 proc. wychowanych przez matkę lesbijkę i 25 proc. wychowanych przez ojca geja miało romans w czasie małżeństwa lub wspólnego mieszkania z partnerem. Do tego typu sytuacji przyznało się 13 proc. tych wychowanych w rodzinach tradycyjnych. 19 proc. wychowanych przez matkę lub ojca homoseksualistów przechodzi lub ostatnio przechodziło psychoterapię. Tymczasem o potrzebie konsultacji z psychoterapeutą mówiło 8 proc. wychowanych w rodzinie biologicznej. 20 proc. wychowywanych przez matkę lesbijkę i 25 proc. przez ojca geja podawało, że nabawiło się infekcji przenoszonych drogą płciową. Odsetek takich przypadków w odniesieniu do dzieci z rodzin tradycyjnych wyniósł 8 proc. 61 proc. wychowanych przez matkę lesbijkę i 71 proc. wychowanych przez ojca geja określało siebie jako „całkowicie heteroseksualnych”. Do takiej tożsamości przyznawało się natomiast 90 proc. tych wychowanych w pełnej biologicznej rodzinie.
Do analizy i zastanowienia.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.