Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • ChristOurHope
    13.12.2014 14:13
    Pragnę wykazać niekonstruktywność i niekonsekwencję opozycji od czasów PRL.

    Po pierwsze na wstępie chciałbym zaznaczyć, że komuniści nie mają moralnego prawa do czasu przeprowadzenia dekomunizacji, zwrotu zagrabionego mienia, DON i zmiany mentalności do uczestnictwa w życiu publicznym w ogóle, w tym jakichkolwiek zgromadzeniach patriotycznych, gdyż po prostu są kłamcami.

    Po drugie, "Solidarność" dała się oszukać władzy, aparatowi bezpieczeństwa i własnym liderom. Przystąpienie do dialogu w roku '89 na nierównych zasadach wynikało z:
    a) nieświadomości własnej siły (pierwotna walka o reformę systemu) i późniejszej niekonsekwencji w dążeniu do pełnej suwerenności (brak dekomunizacji),
    b) skutecznej infiltracji przez SB i WSW,
    c) podatności na dezinformację wprowadzaną przez ideologów partyjnych,
    d) wprowadzenia sztucznego pluralizmu pozwalającego służbom do dziś w pełni kontrolować procesy społeczne.

    Po trzecie, "Solidarność" i większość ruchów opozycyjnych nie były/nie są ruchami konstruktywnymi, gdyż dały się wciągnąć w manipulacje medialne, których efektem były obrady Okrągłego Stołu, gdzie liderzy opozycji zdradzili jej ideały dla własnych doraźnych korzyści, o ile nie byli infiltratorami ze strony służb.

    Po czwarte, nie znam osobiście innych nazwisk po za prof. Witoldem Kieżunem, dr Andrzejem Grajewskim, Wiesławem Johannem, Marianem Kowalskim i Patrykiem Jakim, którzy głośno mówili o przyczynach braku dekomunizacji. Jednakże nie wiem czy optują za takim rozwiązaniem.

    Po piąte, śmieszność i podatność opozycji na propagandę w odniesieniu do wizji rzeczywistości przedstawianych w czasie Stanu Wojennego tak jak i dzisiaj. Media partyjne, dziś mainstreamowe nie pokazują obrazu rzeczywistości, lecz jedynie jej wizję konieczną do utrzymania porządku status quo.

    Wszystko co jest antysystemowe jest konstruktywne. To co w jego ramach pozostaje pod kontrolą służb.

    Po szóste, partie Okrągłego Stołu nie uczestniczą w życiu publicznym na równych zasadach przez co stają się niekonstruktywnym i kontrolowanym ujściem negatywnych emocji.

    Dopóki Polacy będą ufali egzystującym w ustroju partiom politycznym będą zniewoleni, niekonstruktywni, śmieszni, bierni, nieświadomi, może głupi. Dla władzy nawet żałośni.

    Aktywność społeczno-polityczna w Polsce jest kontrolowana przez służby do momentu przekroczenia ich antysystemowości.

    Media partyjne w PRL były przesiąknięte ideologami partyjnymi. Dziś w warunkach sztucznego pluralizmu media mainstreamowe zatrudniają w dużej mierze nie dziennikarzy, lecz ideologów systemowych.

    Polacy mniej wierzą mediom, lecz wciąż pozostają bierni. Świadomość i bierność to trochę za mało, żeby doprowadzić do prawdziwych przemian w taki sposób, żeby władza ludowa dobrowolnie wyrzekła się przywilejów.

    Potrzebna jest nam aktywizacja religijno-patriotyczna. My nie mamy w tej chwili idei narodowej, lecz partyjniacką ideologię systemową.

    Ludzie, idźcie do kościołów albo na ulice!
    Zróbcie wszystko, żeby Polska była wolna!
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy