Pochód ku czci powstańców rozpoczął się na stołecznym Rondzie Dmowskiego w godzinie "W". Po kilkuset metrach został rozwiązany przez ratusz.
O 17.00, w godzinę "W", o której 74 lata temu wybuchło Powstanie Warszawskie, na rondzie Dmowskiego zebrało się kilka tysięcy osób. Rodzin z dziećmi, dziadków z wnukami i ludzi młodych. Kiedy zawyły syreny i rozdzwoniły się kościelne dzwony, na rondzie motocykliści nacisnęli na klaksony, odpalono race i rozwinięto morze biało-czerwonych flag.
Galeria z marszu - TUTAJ
Tłum skandował: "Cześć i chwała bohaterom". Potem wspólnie odśpiewano hymn Polski. Niektórzy uczynili to z rękami złożonymi na sercu.
Mieszkańcy Warszawy przyszli na Rondo Dmowskiego podziękować bohaterom 1944 r.
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
Po krótkiej modlitwie za osoby poległe w Powstaniu, tłum z biało-czerwonymi flagami spokojnie ruszył w kierunku ronda de Gaulle'a. Potem miał skierować się w al. Jerozolimskie i ulicami Nowy Świat oraz Krakowskim Przedmieściem, dojść na pl. Zamkowy.
Od samego początku zgromadzenia pilnowały liczne zastępy policji. Marsz Powstania Warszawskiego od siedmiu lat ,1 sierpnia organizują środowiska narodowe. Przy rondzie de Gaulle'a kordon policjantów zablokował przemarsz.