Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Włączamy ludziom "lampki”

Doświadczyli bagna nałogów, kryzysu męskiej tożsamości i życia z dala od Kościoła. Teraz rapując, dają świadectwo. Zespół Muode Koty był gościem Klubu Złotej 10 Radia Warszawa.

Spotkanie z członkami raperskej formacji - zdobywcy tytułu Debiut 2016 r. i debiutu publiczności - odbyło się w Oratorium im. św. Jana Bosko przy ul. Kawęczyńskiej. Czterech młodych muzyków: Michał "Pax” Bukowski, Fabian "Falamir” Kural, Dominik "Knopek” Knop, Jakub "Erdoigrekbeia” Rosa i Łukasz DJ "Anem” Gąszcz, których w jedną formację zebrał Tomasz "Hiob" Karenko, opowiedziało o swoich doświadczeniach grania w muzycznym składzie. Spotkanie poprowadził Michał Guzek, dziennikarz muzyczny Radia Warszawa.

- Bycie w zespole to na pewno jakaś forma bliskości z Panem Bogiem. Jadąc na koncert, dużo się modlimy i rozmawiamy o Bogu. Można powiedzieć Moude Koty to taka wspólnota, bo nie każdy z nas jest w jakiejś sformalizowanej grupie - mówił DJ "Anem”. I dodał: - Początkowo podchodziłem do tego projektu z przymrużeniem oka, ale z biegiem czasu muzyczny poziom coraz bardziej wzrastał i szliśmy w kierunku hip-hopu.

Raperzy podzielili się także drogą, na której odkryli własną tożsamość.

- Kiedy się nawróciłem, Bóg zaczął leczyć moje kompleksy. Poczucie wartości przyszło samo. W młodości szukałem go w pójściu za grupą i nie była to grupa grzecznych chłopców. To, co mnie wówczas uratowało, to zajęcie się czymś - w moim przypadku był to rap. Pamiętam moment, kiedy nie poszedłem z kumplem, by obrobić kiosk, bo czułem, że już nie muszę tego robić, żeby zaistnieć w grupie. Miałem rap, ktoś mnie podziwiał. Dla młodych ludzi to fajna opcja - zająć się czymś, w czym mogą być dobrzy - mówił DJ "Anem” .

Muzycy dzielili się także tym, co oznacza dla nich słowo "dom”. W jednym ze swoich utworów śpiewali, że "nigdy nie jest za daleko, by do domu swego wrócić”.

- Dom to jest coś, o czym zawsze marzyłem, będąc na dnie. Marzyłem o życiu w harmonii. Dziś moje życie wygląda dużo lepiej, niż mogłem to sobie wyobrazić. Choć nie jest ono sielanką, bo jest mega dużo rzeczy do zrobienia, z Chrystusem w sercu wszystko idzie gładko - wyznał DJ "Anem” .

Dla "Knopka” dom to z kolei samodzielność. - Ale nie taka, że umiem sobie posmarować kromkę. Samodzielność ciała i duszy. Moje ciało jest wolne, sam potrafię decydować o sobie i czuję pokój w sercu - powiedział.

Czy na scenie czują się "supermanami”, przez których Bóg może ratować ludzkie życie? - Mam wrażenie, że włączamy ludziom "lampki". Po koncertach podchodzą do nas fani i mówią, że cieszą się, że są tacy faceci, który na scenie dzielą się swoim życiem. Nie wiem, czy tak jest, ale mam nadzieję, że po naszych koncertach coś się w ludziach zmienia - mówił "Knopek”.

- Po naszych świadectwach przychodzą ludzie i mówią "mam podobną historię”, zadają pytania, dochodzi do bardzo poważnych rozmów. My siejemy, a Bóg ogarnia temat - zapewniał z kolei "Pax”.

Po latach wrócili do Kościoła. Każdy z nich na nowo odkrył moc sakramentów, modlitwy i wspólnoty. - My młodzi potrzebujemy bogatej oferty, ale nie oczekujemy, że ktoś nam ją da. Sami, od dołu, chcemy budować Kościół - przekonywał DJ "Anem”.

- Młodzi potrzebują iskry, kogoś, kto ich zapali, rzuci ogień. Wówczas łatwiej się otworzyć na Boga. Ja robię to, dając w Kościele swoje świadectwo - mówił "Pax”.

Relacje damsko-męskie - to kolejny temat, na który wypowiadali się członkowie zespołu Muode Koty. - Za półtora miesiąca biorę ślub. Kiedyś traktowałem kobiety przedmiotowo. Jednak odkryłem, że prawdziwa miłość to skupianie się na drugiej osobie i poświęcenie, które uświęca związek. Zrozumiałem też, że na miłość nie poluje się na dyskotekach, ale jest to dar, na który się czeka - mówił DJ "Anem” .

Ostatnim tematem była śmierć. W nawiązaniu do "Memento mori” - pierwszego utworu, który napisał założyciel zespołu Tomasz "Hiob” Karenko, raperzy doszli do wniosku, że śmierć to oczekiwanie na coś "większego”. - Mam dość grzechu. Niebo to rzeczywistość, gdzie żyje się na maksa - mówił DJ "Anem” . Odrobina tajemniczości i lęku jednak jest. - Nie zgrywam rycerza ani bohatera. Boję się tego przejścia - mówił z kolei "Pax”.

Spotkanie zakończyło się minikoncertem, był także czas na indywidualne rozmowy z raperami.

Spotkania w ramach Klubu Złotej 10 Radia Warszawa promują muzyków chrześcijańskiej sceny. Wcześniej gościem klubu był zespół New Day.
 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy